Teraz niemal wszystko staje się „inteligentne” za sprawą możliwości połączenia z mobilnymi aplikacjami na smartfony lub tablety. Sporo sprzętu domowego jest już kontrolowane z poziomu mobilnego urządzenia. Powstają nawet apki centralnego zarządzania, bo gadżetów jest już tak wiele. Domowe systemy automatyzacji i kontroli przy pomocy telefonu otrzymały kolejne urządzenie. Tym razem rozwiązanie do obsługi oświetlenia LED, określanego już od lat za bardzo oszczędne. Luxera SmartSwitch zaprojektowano jako panel do obsługi natężenia światła z możliwością zarządzania światłem z poziomu smartfona.

Zestaw składa się żarówek diodowych LED, wspomnianego wyżej panelu oraz mobilnej aplikacji. Tego typu pokrętła montujemy czasem w domu – dzięki zwiększaniu/zmniejszaniu oporu, możemy dostosować intensywność światła do pożądanych warunków. Panel jest dosyć spory, więc może się nieco wyróżniać na ścianie lub nie mieścić się w tradycyjnych wymiarach, ale nowoczesny wygląd i charakter sprawi, że nie będziemy robić z tego problemu. Będzie pasowało do nowoczesnego wnętrza, w klasycznym może już się zbytnio rzucać w oczy.

Całość można zaliczyć do oświetlenia przyjaznego środowisku. LEDowe lampki są energooszczędne, a system ściemniania w tym tylko pomoże. W komplecie znalazły się cztery żarówki, przełącznik z pokrętłem i apka na smartfony z systemem iOS. To oczywiście jedna z ciekawszych funkcji systemu. Producent pracuje właśnie nad edycjami mobilnego programu na platformy Android i Windows Phone. Z poziomu aplikacji możemy zapanować nad intensywnością oświetlenia (również innych żarówek i systemu oświetleniowego w domu), zdalnie włączać/wyłączać światło, dostosować system kilku włączników (jeśli zakupimy ich więcej do poszczególnych pomieszczeń) oraz zarządzać lepiej domowym światłem.

Pewne funkcje możemy programować według potrzeb. Możliwe jest dostosowanie aktywacji/dezaktywacji oświetlenia w kalendarzu, a nawet jego intensywności pod kątem pory dnia. Ta funkcja przyda się zwłaszcza z rana, gdy jest jeszcze ciemno, a nie chcemy przymykać oczu od rażącego, mocnego światła. Kto posiada już system z pokrętłem do regulacji żarówek, ten wie, jak pożyteczne jest to rozwiązanie w wielu domowych sytuacjach. W praktyce otrzymujemy wirtualny panel do zarządzania oświetleniem, z którego możemy kontrolować zużycie, prowadzące do oszczędzania energii i pieniędzy.

Procentowy poziom oświetlenia możemy zaprogramować pod konkretnymi nazwami.  Tak na przykład możemy ustawić w telefonie listę aktywności i szybko aktywować je ze smartfonowej apki. Jednym przyciskiem aktywować mocniejsze światło do czytania (lub właśnie słabsze – jak kto woli). Poziom zmiany intensywności jest bardzo czuły, a temperatura światła może zawierać się w granicach -40⁰C  +50⁰C, natomiast bardziej dokładne dane na temat specyfikacji Luxera SmartSwitch znajdziecie na stronie producenta. Synchronizację wirtualnego panelu z fizycznym włącznikiem możecie obejrzeć na poniższym video.

Przydałoby się wsparcie z kompatybilnością innych standardów automatyzacji domowego sprzętu. Niestety na razie nie widzę nic na ten temat. Komplet wyceniono na niecałe 200 dolarów. Ten patent ze słabym światłem z rana mi się podoba ;).

źródło: Luxera-led.com, AppStore via slashgear.com