Urządzenia mobilne już od dawna ułatwiają nam pracę, a stale mogą jeszcze więcej. Znacie tzw. help deski? Sam wielokrotnie z tego korzystałem od strony potrzebującego pomocy. Zdalny pulpit zdecydowanie poprawia komfort pomocy jeśli chodzi o sprawy komputerowe. Prawdziwą rewolucją będzie oczywiście technologia rzeczywistości rozszerzonej, czyli podglądu przez kamerkę i warstwę służącą do poszerzania oglądanej treści. Wciąż czekamy na gotowe rozwiązania, a blisko było Google Glass, czyli projekt, który obecnie przechodzi metamorfozę i czeka na swój czas. Nadal smartfon jest najpowszechniejszym urządzeniem, który jest w stanie pomóc. Potrzeba tylko odpowiedniej platformy.

System LogMeIn Rescue Lens to najnowsze na co trafiłem. Całkiem niegłupi pomysł, bazujący na dosyć prostych zasadach. To aplikacja mająca działać jak zdalny pulpit, ale przez kamerkę smartfona. Zamiast jednak pozwalać na zalogowanie się na nasz komputer, dajemy podgląd przez aparat, by ułatwić pracę naszemu pomocnikowi. Developer zrezygnował ostatnio z takiej funkcji (darmowej do tego) na desktopach i skupił się na mobalju. Tym razem udostępni narzędzie dla firm, których usługami jest/może być pomoc, a dzięki wykorzystaniu smartfona, może to być praktycznie dowolny sektor na rynku. Stworzono narzędzie, a jak zostanie wykorzystane zależy już od klientów.

Jak nazwać nową technologię? Nie można już nazywać jej „remote desktop”. Może zdalnym wizjerem? LogMein Rescue Lens ma być serwisem do oferowania pomocy przez kamerkę. Znasz się na czymś? Wiesz jak naprawiać? Będziesz mógł to niebawem robić zdalnie. Wystarczy, że twój klient będzie pokazywał ci obraz, a ty jako znawca, będziesz mógł podpowiadać mu co ma robić. Najwygodniejsze byłyby tutaj inteligentne okulary, gdzie można byłoby wskazywać na ekranie odpowiednie działania wskaźnikiem, ale i podpowiadając głosowo, co i jak. Na razie musi starczyć smartfon i jego kamerka. Oczywiście jest tutaj sporo ograniczeń i nie wszystko naprawimy w taki sposób, ale to już niezły krok do odpowiedniego rozwoju technologii.

Można tak zatrudnić specjalistów i  zaoferować szerszą usługę przez pomoc w LogMeIn. Jedyne co musimy wciąż pod uwagę, to czy metoda będzie w naszym segmencie skuteczna. Jak ktoś się uprze to i samochód tak naprawi, ale będzie to dosyć ciężkie i zapewne drogie. Takie firmy będą przecież oferować pomoc za pieniądze. Wyobrażacie sobie taki rodzaj pomocy gwarancyjnej od znanych producentów? To by było coś: pomoc w instalacji, ustawieniu i skonfigurowania komputera, ale i złożenia sprzętu. Tutaj można oferować pomoc w każdym stylu, nie tylko wyłącznie w świecie elektroniki. Nie musielibyśmy wcale czekać na montera lub speca, bo wszystko moglibyśmy załatwić na odległość.

LogMeIn przygotowano na platformy iOS oraz Androida. Ekran ma być rodzajem tablicy, na której pomocnik ma pokazywać i zaznaczać fragmenty, co pewnie będzie wymagało stabilności w streamingu obrazu. Ma to ułatwić przekazywanie instrukcji (czy to do wskazywania konkretnych śrubek to wykręcenia, czy elementów, nad którymi będziemy się skupiać). Sami pewnie znacie ten problem, gdy pomagaliście komuś przez telefon, nie widząc tego co robi wasz znajomy. Obraz zawsze pomaga, choć jakość musi być odpowiednia. Serwis ma ruszyć w kwietniu i wcale nie będzie tani, co sugeruje, że jest kierowany do firm. Prawie 1300 dolców za roczny pakiet to dużo, ale przez 12 miesięcy możemy wykorzystywać połączenie jak chcemy i za stawki jakie sami wskażemy. Może się szybko zwrócić jeśli mamy rynek zbytu.

źródło: logmeinrescue.com via techcrunch.com