LightBug

Jeśli jest jakaś główna wada znaczników/lokalizatorów GPS, to będzie nią zapewne ograniczony czas działania. Możemy już przyczepiać takie tagi do wielu przedmiotów, ale ich żywotność jest ograniczona czasem działania akumulatorka. Modeli z opcją śledzenia lokalizacji jest coraz więcej, a niektóre korzystają nawet z radiowej sieci powiązań. Rozwiązań jest sporo, ale żadne nie dostarczy nam nieskończonej energii. LightBug Solar, o którym chwilę dzisiaj, też nie jest idealny, ale postara się wydłużyć działania maksymalnie.

Ostatnio modna jest technologia Bluetooth. Nieco żywotniejsza, bo wymagająca mnie energii, ale i ona ma swoje wady. GPS jest sprawdzony, ale prądożerny. LightBug jest niewielki i wciąż można go przypiąć do kluczy jak breloczek, ale wystarczająco spory, by zaoferować panelik słoneczny. Oczywiście znów są pewne ograniczenia. Jednym z ważniejszych jest konieczność dostępu do promieni słonecznych. Jeśli ukryjemy gdzieś modulik, np. żeby był niewidoczny dla złodziejaszka, to może być problem. W przypadku analizowania pozycji dziecka lub zwierzaka, ten problem powinien zniknąć.

LightBug Solar

Lokalizatory bardzo często stosujemy właśnie do celów monitoringu naszych dzieci, więc pewność, że w razie czego bateryjka będzie pokazywała na mapce pozycję możliwie długo, uspokoi nasze nerwy. Autorzy projektu zwracają też uwagę, że i osoby starsze skorzystają. Mają na myśli seniorów z demencją lub Alzheimerem, czyli chorobami, które sprawiają, że występuje częsty problem z ich odnajdowaniem. Nie zabraknie też opcji fitness. GPS jest wykorzystywany do wyrysowywania trasy, więc LightBug można przymocować do buta i zbierać dane na temat aktywności.

Model bierze aktualnie udział w kampanii na Kickstarterze, gdzie możecie go wspierać lub zamówić swój wariant nieco taniej. LightBug Solar posiada slot na kartę sim i tą drogą będzie przysyłał lokaliazację. W przygotowaniu jest też dedykowana aplikacja mobilna na systemy iOS oraz Androida.

źródło: Kickstarter