Najpopularniejszym miernikiem pozbywania się tłuszczyku jest zwykle waga. To ona pozwala nam na sprawdzenie ubytków lub gorzej – przybywania kilogramów. Dzisiaj mamy coraz lepsze urządzenia do pomiarów, a niektóre potrafią nawet podać skład poszczególnych części składowych naszego organizmu, m.in. zawartości tłuszczu w masie ciała. Są o wiele dokładniejsze i dają kolejne dodatkowe informacje, które mogą pomóc w pracy nas sobą. Możemy nawet korelować takie dane z odczytami z gadżetów sportowych, co pozwala na obserwacje wpływu treningu i diety na sylwetkę.
Alternatywą dla inteligentnych wag może niebawem stać się wynalazek LEVL. Nie tylko dla wag, ale i wielu sportowych trackerów, których jest już na rynku setki, a większość wyposażona w niemal ten sam zestaw czujników. Monitorujemy dziś ruch i spalane kalorie – to standardowy rodzaj oceny przemiany materii. Jak to robimy, to już zależy od nas. Bardzo ułatwiają nam to narzędzia mobilne, dzienniki kalorii, czy wspomniane ubieralne „zabawki”. LEVL oceni metabolizm na podstawie oddechu. Ten wskazuje na nasz temat o wiele więcej, niż tylko higieny jamy ustnej.
Projekt pojawił się na targach CES 2016, gdzie promował swoje nietypowe podejście. Skonstruowano specjalną stację z sensorami oraz współpracującą z nimi aplikację mobilną do zapisu i śledzenia postępów. Urządzenie analizuje wydychane powietrze i jest w stanie określić, czy i jak spalamy ostatnio przyjęte posiłki. Produkt był dopracowywany przez 5 lat i w końcu uda się wprowadzić go na rynek. Sensory mają oceniać aceton, który jest produktem ludzkiego metabolizmu i uwalniany właśnie przy oddychaniu.
Gdy spalamy kalorie, czyli m.in. pozbywamy się tłuszczu przy wykorzystywaniu energii, powstają ketony (aceton jednym z nich) i można je monitorować. Jeśli można monitorować, to można przygotować też algorytmy, które suche dane przetworzą na czytelne informacje, pozwalające na poznanie sytuacji organizmu i lepszej pracy nad nim. Według autorów, oddech zdradzi wiele i dostarczy bardzo konkretnych danych do obserwacji w czasie rzeczywistym. W przypadku zapisu zmian w wadze, możemy jedynie sprawdzić historię zmian bez konkretnych informacji na temat przemiany materii. LEVL ma przekazać realne dane na temat skuteczności zastosowanej diety lub ćwiczeń.
Myślę, że gdyby wyniki z LEVL można było łączyć z agregatami Google Fit lub Apple Zdrowie (Health), to świetnie kooperowałyby z danymi z przeróżnych gadżetów sportowych oraz programów do śledzenia diety. Na ten temat firma niestety nic nie wspomniała.
źródło: LEVL
