Urządzenia staramy się ładować dostatecznie często, aby uniknąć niespodziewanego wyjścia lub użytkowania sprzętu przy kończącej się baterii. Ładowanie trochę trwa. Zwykle robimy to w momencie, gdy nie korzystamy z gadżetu, ale bywa i tak, że musimy działać „na kablu”. Nie macie czasem wrażenia, że uzupełnianie akumulatorka trwa zbyt długo. Niektóre smartfony mają niby tryby oszczędzania lub szybkiego doładowania do pewnego poziomu, można też „ubrać” telefon w specjalną obudowę z bankiem energii, ale jest szansa na coś lepszego.

Naukowcy i spece pracują już nad przeróżnymi, nowymi ogniwami i bateriami, które naładujemy bardzo szybko, ale póki co musimy zadowolić się rozwiązaniami, które mają szanse wejść na rynek za kilka miesięcy, a nie kilka lat. Projekt Legion Meter pojawił się w kampanii na Kickstarterze i jest specjalną przejściówką do portu USB, przyspieszającą proces ładowania sprzętu. Wyobraźcie sobie, że naładuje on akumulator aż 92% szybciej niż normalnie! Skoro tak, trzeba mu się bliżej przyjrzeć. Korzysta z uniwersalnego portu, więc powinien współdziałać z wieloma ładowarkami oraz komputerowymi wtykami.

Legion Meter to gadżet wielkości pendrive’a (może trochę większego). Można go spokojnie zabrać wszędzie ze sobą. Na obudowie znalazł się niewielki ekranik OLED, który wskaże nam tryb ładowania lub czas uzupełniania (także moc).  Możemy wybrać dwie opcje: ładowanie dla Androida lub iOS. Możliwe jest nawet sprawdzenie pojemności i aktualnej zawartości baterii telefonu. Sprzęcik po podłączeniu telefonu sam dobierze maksymalną możliwą prędkość uzupełniania energii. Owe 92% to pewnie wynik najlepszego testu, ale trzeba zawierzyć, że i tak szybkość ładowania wzrośnie wyraźnie.

Ciekawe jaki wpływ przyspieszenia ma na żywotność ogniw. To, że Legion Meter ma tylko dwa tryby, nie oznacza, że możemy podładować jedynie smartfony. Inny sprzęt, np. telefony Blackberry, Windows Phone, kamerki GoPro i inne, skorzystają z wariantu dla Androida.

źródło: Kickstarter