JBL wie jak projektować głośniki. W zeszłym roku pokazali jeden z pierwszych na świecie modeli przenośnego głośniczka z macierzą diod LED, czyli prawdziwie imprezowego gadżetu. Model Pulse pozwalał nam na puszczanie ulubionej muzyki w niemal dowolnym miejscu, a przy tym z szansą na zorganizowanie imprezki z odpowiednimi efektami. Na targach IFA 2015 pokazano następcę. Pulse 2 to nowa generacja, pozwalająca na wykorzystanie technologii JBL Connect, czyli budowania sieci głośników w celu synchronizacji muzyki oraz efektów wizualnych.
Oczywiście jest to sprzęcik z opcją dostosowywania kolorów do naszego nastroju i granej muzyki. To jeden z najefektowniejszych urządzeń z segmentu mobilnych głośników (bezprzewodowych). Słuchacze mogą kontrolować efekty, kolorystykę i tryby wyświetlacza, a JBL zaproponowało też funkcję Prism, tj. sensorów reagujących na otoczenie. Wystarczy skierować się na pożądany motyw, a Pulse 2 postara się dopasować do tego co „widzi”.
Imprezy na plaży czy basenie też nie będą żadnym problemem. Głośnik jest wodoszczelny i nie zagrożą mu zachlapania (zaznaczę jeszcze raz, że chodzi o zachlapania, a nie zanurzanie). Myślę, że 10 godzin grania na jednym ładowaniu do wystarczający czas na porządną zabawę. Możemy połączyć wszystko w efekty stereo przez rozstawienie dwóch takich gadżetów, a łączność Bluetooth ma dać nam parowanie maks trzech sztuk na raz. JBL poprawiło jakość dźwięku (lepszy bass), a w środku jest nawet zintegrowany mikrofonik, więc głośniczek posłuży nawet doprowadzenia rozmów.
Do zabawy efektami świetlnymi potrzebna będzie instalacja aplikacji JBL Connect App. Ile za taki bajer? JBL wyceniło Pulse 2 na niecałe 200$.
