Dwa amerykańskie dzienniki: „Wall Street Journal” i „New York Times” (i to w niezależnych od siebie artykułach) twierdzą, że mają wiadomości dotyczące zainteresowania Apple produkcją zegarków. Oczywiście, zegarków inteligentnych, wielofunkcyjnych. Gadżetu z innowacyjnym podejściem, nowymi technologiami i czymś co ma znów zaskoczyć świat. Swoje informacje dorzucił też Bloomberg, który napisał, że Apple posiada team stu różnego rodzaju pracowników, którzy przygotowują wspólnie taki sprzęt.

Z plotek wynika, że będzie miał zakrzywiony lub giętki ekran typu OLED o przekątnej 1,5 cala (źródła chińskie), już przepowiada się, że nazwany zostanie iWatch (zapewne Apple opatentowało nazwę wiele lat temu…). Sporo się mówi, podejrzewa i zastanawia – po co taki zegarek, dlaczego teraz?

Zegarek SmartWatch od Sony

Sam zdjąłem zegarek już pare lat temu, bo mam go w smartfonie, co prawda padła mi też bateria i nie chciało mi się jej wymieniać, ale nie wiem czy bym wrócił do tej jednoręcznej niewygodnej kajdanki. Są ludzie, którzy muszą mieć zegarek ze  wskazówkową tarczą. Jedni noszą go dla prezencji, prestiżu. Inni nie mogą uwalnić się od spoglądania na cyferki, wiecznie gdzieś się spieszą. Jeśli powstałby „zegarek” na tyle inteligentny, by pozbyć się smartfona, to czemu by nie wrócić do jego używania?

Zegarek Pebble z wyświetlaczem typu e-ink.

Na rynku mamy już sporo zegarków z kategorii smart, które łączą się ze smartfonami czy posiadają ograniczoną wersję systemu Android na pokładzie. Czy to produkt Sony (Smartwatch) czy najnowszy e-inkowy pomysł Pebble, który paruje się z oboma najpupularniejszymi mobilnymi systemami operacyjnymi od Apple i Google. Mogą wyświetlać na swoich ekranach niektóre wiadomości czy powiadomienia z telefonów itp. Mało tego, były już nawet zegarki z wbudowanymi telefonami!

Warto teraz wspomnieć, że Apple już wprowadziło na rynek pierwsze tego wypu rozwiązanie wraz z premierą iPoda nano szóstej generacji. Odtwarzacz mp3 wyposażony w kwadratowy 1,55-calowy wyświetlacz 240×240, mieszczący 4 ikonki znane z systemu iOS co imitowało jego wygląd. Dzięki specjalnej konstrukcji można do niego podpiąć specjalny pasek i voilà! Mamy zegarek z odtwarzaczem muzycznym lub odwrotnie. Został on nawet wyposażony w dotykowy ekran.

Po lewej: pasek Tik Tok z iPodem nano. Po prawej: seria pasków firmy HEX

Zapanowała ostatnio, nie tyle moda, co technologiczna możliwość wykorzystania niektórych materiałów do wszczepienia w zegarek (lub urządzenia jego wielkosci) funkcji znanych ze smartfonów. Myślę, że nowa kategoria urządzeń doczeka się swojej nazwy i nie będziemy niedługo nazywać ich zegarkami.

Czego możemy się spodziewać po produkcie Apple?

Na początek przychodzi do głowy asystent głosowy Siri i jego usprawnienie, współpraca z iPhonem i iPadem. Odbieranie rozmów z telefonu, wiadomości czy maili lub powiadomień, wyposażenie w ograniczoną wersję interfejsu iOS, obsługa innych urządzeń Apple. To nowe pole do popisu w wykorzystaniu możliwości takiego rozwiązania. Całe mnóstwo pomysłów, nie przypadkiem nad projektem pracuje tyle osób.

Asystent na ręku pozwoli ograniczyć baterię smartfonów – sam musi być wyposażony w dobry akumulator lub po prostu posiadać energoszczędny wyświetlacz – najlepiej z baterią słoneczną (w końcu będziemy go nosić odsłoniętego na ręce). HTC ostatnio wypuścił na chiński rynek słuchawkę Bluetooth przypominającą stary telefon, która pozwala obsługiwać rosnące ekrany smartfonów czy phabletów (od słowa phone + tablet). O takim rozwiązaniu pisałem tutaj. „iWatch” sprawdziłby się tutaj idealnie.

Wygląda na to, że będzie obsługiwany jedną ręką (gdyż na drugiej będzie noszony), wynika z tego, że nie może być wykorzystywany do skomplikowanych działań czy pisania. Asystent głosowy byłby w tym przypadku w sam raz. Może posłużyć również do obsługi przyszłego telewizora Apple Smart TV, odtwarzacza Apple TV czy innych urządzeń np. komputerów iMac czu aparatów fotograficznych, czytników książek.

Odtwarzacz filmów Apple TV wraz z pilotem, który mógłby być zastąpiony przez iZegarek

Apple posiada sporo funkcji, które mógłby przejąć lub rozszerzyć iZegarek np. video chat FaceTime (komunikator VoIP a’la Skype). Wśród niewydanych jeszcze projektów mogą znajdować się w szufladach siedziby w Cupertino inne ciekawe pomysły np. obsługa nawigacji czy systemów wewnętrz samochodów, asystent głosowy i integracja z funkcjami w pojeździe. Nawet wbudowany kluczyk do samochodu, płatności mobilne, hasła zbliżeniowe i wiele innych zastosowań.

A może będzie to po prostu zegarek wykorzystujący nowe materiały, który zintegruje się z obecnymi mobilnymi urządzeniami Apple, przecierając szlaki nowym konstrukcyjnym rozwiązaniom dla przyszłych iGadżetów? Nie ma żadnych informacji poza przeciekami i domysłami, a tym bardziej jakiejkolwiek przybliżonej dacie premiery, ale możemy spodziewać się, że „zegarek” Apple w pierwszej wersji będzie rozszerzeniem możliwości iPhone’a, a być może w przyszłości jego niezbędnym dodatkiem lub nawet następcą, który usprawni mechanizmy działania asystenta głosowego Siri. Apple zauważyło zainteresowanie i sukces Pebble’a, a mając możliwości technologiczne, patentowe i marketingowe, spokojnie może zaatakować rynek takim urządzeniem. Jest potencjał to wykorzystania i wsparcie sztuczkami marketingowymi Apple by urządzenie odniosło sukces. Rynek ewoluuje, a urządzenia razem z nim.

źródła: The Wall Street Journal, The New York Times, Bloomberg