Prawie każda dzisiejsza sportowa bransoletka jest w stanie monitorować nasz wypoczynek. Nowsze modele są coraz lepsze, ale nadal nie idealne. Do analizy snu jest sporo lepszych rozwiązań, np. inteligentne łóżko od Sleep Number. Firma ma nowe modele, oczywiście znów jeszcze lepsze. Technologia samego pomiaru raczej ta sama, ale system wzbogacono o kilka dodatków, dzięki którym algorytmy będą bogatsze w dane, a to da o wiele trafniejsze sugestie i wyniki. Swoje nowe łóżka „it” zaprezentowano na targach CES 2016.

Sleep Numbr It

Zacznę od przypomnienia możliwości technologii Sleep IQ, znajdującej się z inteligentnych materacach. Producent oferuje analizę prosto z łóżka, czyli bez potrzeby zakładania na rękę czujników (jak to ma miejsce w naręcznych gadżetach). Śpimy bez przeszkadzających elementów, jak w normalnym łóżku. Wewnątrz znajduje się sieć sensorów, potrafiących monitorować rytm serca, oddech i ruch podczas snu. Te trzy składowe są wystarczające, by poznać jakość naszego wypoczynku. Dzięki odczytom powstaje profil naszego odpoczynku, co pozwala na poznanie indywidualnej sytuacji.

Pomiary to jedno, natomiast pomoc w polepszeniu wypoczynku to drugie. Właśnie ten drugi element systemu jest ciekawszy. Sleep Number chce byśmy uczyli się lepszych nawyków, a przynajmniej stosowali do sugestii. Do tej pory monitorowana była wyłącznie sytuacja z nocy, a jak wiadomo, dzień dniu nierówny, gdyż prowadzimy nierówny tryb życia. Najnowsza propozycja spróbuje podłączyć łóżka do innych urządzeń, przez co Sleep Number stanie się częścią Internetu Rzeczy, z którego czerpać będzie informacje. To będzie miało spory wpływ na nowe wyniki i pomoc w budowaniu lepszych nawyków.

Sleep Number

it bed by Sleep Number Connected Image v2

Łóżka będą mogły, na przykład, skorzystać z danych ze sportowych trackerów. To sporo dodatkowych informacji z dnia. Poznanie naszych rutyn treningowych (także ze sportowych aplikacji, które mierzą dane fitness przez smartfon) wraz z bardzo dokładną analizą wypoczynku (zarówno przed i po), to konkretne i istotne wkłady danych do budowania rekomendacji. Jakich? Nie chodzi wyłącznie o propozycję wyznaczenia godziny pójścia do łóżka. Materace od Sleep Number to bardzo zaawansowane modele. Można w nich zmieniać miękkość. Aplikacja ma zatem zasugerować bardziej miękkie ustawienia po bardzo ciężkim wysiłku, by ulżyć obolałym mięśniom.

Sleep Number app

Inny przykład? Na podstawie raportów pogodowych lub sytuacji na drogach (Internet), ma przewidywać kiedy warto nas wybudzić. Przy gorszej pogodzie nieco wcześniej. System jest nawet w stanie podpowiedzieć, że powinniśmy jeść posiłek w nieco innej godzinie niż ostatnio, co wpływa na nasz sen (na podstawie poprzednich danych).

Generalnie w dłuższym czasie łóżko pozna nas lepiej i będzie w stanie podpowiadać, w których warunkach odpoczywa nam się najlepiej (np. przy konkretnej temperaturze), co w dłuższym czasie ma prowadzić do lepszego snu. Materace można układać na większych łóżkach obok siebie, więc dwie osoby mają osobisty odczyt. To droga propozycja. Nie podano jeszcze konkretnego cennika, ale zwykle modele materaców od Sleep Number to koszt minimum 1000$. Warto jednak zauważyć, że to już chyba nie zwykłe łóżko, a trener wypoczynku.

źródło: Sleep Number