Wielu z nas oczekiwało od iPhone’a 6 pewnych zmian, które już od dawna widoczne są u konkurencji. Mówiło się o wodoszczelności, ale nadal Apple jakoś nie chce przekonać się do tego elementu. Nie twierdzę, że to niezbędna funkcja, ale dla osób wybierających sprzęt pod kątem możliwości aparatu, jest to jakiś argument. Zdjęcia pod wodą lub ograniczanie ryzyka zachlapania lub „utopienia” smartfona to jedne z zalet. Na szczęście zaletą iPhone’ów jest to, że chętnie otrzymują wsparcie różnych akcesoriów. Nie brakuje też ochronek przez wodą.

Na Indiegogo znajdziemy nową kampanię z idealnie przystosowaną obudową do mniejszego z nowych iPhone’ów. Taka pokrywa została zaprojektowana na wyjazdy i inne wypady, gdzie chcemy spróbować z gadżetem się zanurzać. Projekt otrzymał certyfikat IPX7, czyli możliwość zanurzenia iPhone’a 6 do ok. jednego metra na ok. 30 minut. To już pewien standard w świecie smartfonów. Nie będzie to może sprzęt do nurkowania, ale uchroni przez zalaniem i pozwoli pstrykać fotki na plaży, czy na basenie. Oczywiście producent zapewnia pełny dostęp do funkcji iPhone’a (przycisków itp.). Nie wspomniano nic o skanerze odcisków palca. Na razie nie ma zbyt dużego wsparcia finansowego w kampanii dla produktu, ale może firma wybrała zły moment na start akcji. Nie wiem, czy nie lepiej kupić po prostu jakiegoś wodoszczelnego konkurenta z Androidem…

źródło: Indiegogo