Firma Honor to submarka Huaweia. Zajmuje się zarówno smartfonami, jak i wearable. Chiński producent ma kilka ubieralnych gadżetów, a w odmianach Honora pojawiają się głównie wyrobu do monitoringu aktywności. Z generacji na generację coraz lepsze. Band Zero (Z1) był zegarkopodobnym trackerem fitness, nowy Honor Watch S1 jest rodzajem hybrydowego smartwatcha, choć do tego drugiego mu sporo brakuje. To bardziej sprzęcik do analizy ruchu niż smart zegarek. Watch S1 wciąż jest raczej prostym modelem od strony smart, ale już pod względem monitoringu ruchu lepszym od przeciętnych bransoletek.

Honor Watch S1

Pod wieloma względami Watch S1 jest kontynuatorem możliwości Band Zero, ale pokonuje go posiadaniem czujników pracy serca. Zwiększa to analizy o kolejne parametry, więc śledzenie progresu naszego treningu i formy jest ciekawsze. Okrągły gadżet ma swój ekranik i powinien wskazać nieco więcej informacji niż wcześniejszy model. Honor nie wspomniał jeszcze za wiele o sofcie, ale pod tym względem sprawa jest raczej drugorzędna. Liczą się odczyty i prezentacja treści. Nie będziemy tu instalować żadnych aplikacji. To ulepszony smart band w formie zegarka z funkcjami powiadomień.

Honor Watch S1 to sportowy produkt. Z uwagi na wykorzystane moduły będzie droższy od Band Z1, ale to normalne. Oferowane opcje to już standard, więc projekt musiał wyjść poza minima. Wizualnie jest nieźle, ale raczej nie wyjątkowo. Ot zegarek z odczytami aktywności. Można mu wymienić pasek na jeden z kolekcji różnych kolorów. Dużo ważniejsze, że tracker jest wodoodporny, co pozwala na monitorowanie aktywności pod wodą. Nie wiem jeszcze niestety czy znajdziemy tutaj specjalistyczne opcje (jak np. w Apple Watch 2), ale jakiś przekaz ze spalonych w wodzie kalorii uzyskamy.

Honor Watch S1

Zegarek Honor Watch S1 ma też oferować przekaz multisportowych parametrów, a zrobi to we współpracy z GPS smartfona. Rejestrowanie sesji biegowych, pieszych, rowerowych to niektóre z nich. W trybie analizy biegu można sprawdzić dodatkowe dane, pomagające w prowadzeniu treningu. Ekranik jest w stanie wskazać maksymalne pułapy tlenowe oraz czasy regeneracji. Żadna z tych informacji nie jest niezwykła, ponieważ takie odczyty stosuje mnóstwo znanych rywali. Jeśli chodzi o analizę tętna to ma ona być przeprowadzana przez popularny czujnik optyczny i 24h na dobę. Oczywiście najlepiej sprawdzi się podczas ćwiczeń.

Honor obiecuje wsparcie strefami wysiłku, a wibracje mają pomagać w informowaniu o nich (zarówno jeśli jesteśmy na zbyt niskim poziomie jak i zbyt wysokim – ma to pomóc optymalizować wysiłek). Zegarek oceni też nasz wypoczynek. Monitoring zarejestruje głęboki sen, a smart alarm wybudzi w odpowiednim momencie. Tutaj również standard. Pilnowanie aktywności, czyli przypominanie o ruchu to kolejna z opcji, które dobrze znamy. Zegarkowy format pozwala też na odbieranie wybranych powiadomień ze sparowanego smartfona. W Azji zachęci pewnie system mobilnych płatności Allpay.

Czarno-biały ekranik jest do celów fitness wystarczający, a przy okazji pozwoli na dłuższą pracę (maksymalnie 6 dni, ale wiadomo, że wszystko zależy od intensywności używania czujników i docierających notyfikacji). Z sensorów, o których warto by tu jeszcze wspomnieć jest miernik UV. Te analizy były jednak dostępne we wszystkich wcześniejszych projektach fitness od Honor. Honor Watch S1 będzie dostępna w Chinach i ma kosztować poniżej 100$ (konkretnie 699 juanów).

EDIT: Huawei Fit to ten sam zegarek, ale pod inną nazwą.

źródło: Honor