Widziałem już różne mobilne głośniczki, nawet te wbudowywane w obudowę do smartfona. Japoński projekt Hibiki to też gadżet klasyfikujący się do obu tych sekcji, ale w wzmacniający audio  sposób naturalny. Zastosowano odpowiedni format obudowy dla iPhone’a, która akustycznie nasili fale i pozwoli cieszyć się głośniejszym graniem bez większego drenowania baterii urządzenia. Słuchanie z wbudowanych głośniczków nie jest może najlepszej jakości, ale często wystarcza do wysłuchania materiałów – zwłaszcza w szerszym gronie. Hibiki Acoustic iPhone Case chce zaoferować korzyści z mocniejszego audio bez utraty energii, a przy okazji ochronić sprzęt i to w całkiem efektownym wydaniu.

Gadżety z takim przeznaczeniem chyba już widziałem. Generalnie chodzi w nich o to, by tworzyć warunki, które akustycznie wzmocnią dźwięk. Różni autorzy osiągają to wieloma metodami, często powiększających smartfon o spore puszki – gdzieś ten dźwięk musi nabrać siły. Simplism wykonało obudowę i w niej zmieściło technologię. To ciekawe. Jak udało im się osiągnąć wzmocnienie akustyczne bez wielgachnych dodatków? To nurtujące pytanie, bo akcesorium wygląda jak zwykła (no może stylistycznie się wyróżniająca) ochronka dla urządenia. „Plecki” te jednak robią różnice. Autorzy przekonują, że wykorzystanie specjalnych materiałów wystarczy, by widocznie wzmocnić dźwięk.

Według parametrów zastosowano materiały specjalnej jakości i wykonane w technologii „PULSHUT MU”, która zaczepiona na tyle iPhone’a ma redukować szum fal/wibracji niezwiązanych z dźwiękiem, a to ma wystarczać do wzmocnienia dźwięku płynącego z wnętrza smartfona. Tutaj bardziej cytuję producenta, niż opisuję po swojemu gadżet. Do stworzenia obudowy Hibiki skorzystano z drewna wysokiej jakości z białego jaśminu, by osiągnąć optimum. Współpracują w tym wszystkim trzy punkty, które mają tłumić drgania, dzięki czemu jest mniej zniekształceń, a więcej rzeczywistego dźwięku. Właśnie tak jest on wzmacniany. Brzmi logicznie, choć nieco marketingowo.

Musiałbym sam sprawdzić efekty, by lepiej zrozumieć zastosowaną metodę. Musi być wyraźna, bo klient oczekuje efektów. Hibiki ładnie się prezentuje – drewno robi swoje. Na razie nie znam ceny i dostępności produktu, bo tego firma jeszcze nie zdradziła.


źródło: Hibiki via ubergizmo.com