Wraz z Internetem Rzeczy i rozwojem inteligentnego domu pojawiają się nowe problemy związane z bezpieczeństwem. Już wiadomo, że nowoczesny włamywacz będzie bardziej zaawansowanym hakerem, niż zwykłym złodziejem. To wszystko za sprawą przechodzenia z tradycyjnych rozwiązań na te sieciowe. Cyfrowe zamki są coraz popularniejsze, a wszystko po to, by tworzyć wspólne systemy ochrony oraz łatwiejszy dostęp. W większości są to zamki na wirtualne klucze w smartfonie. To głównie drzwi zabezpieczamy tak, by nie można było przez nie łatwo przejść. Haven to chyba pierwszy taki model, w którym zamek znajduje się u progu drzwi, czyli na samym dole. To nowe podejście do zabezpieczeń i chyba nawet lepsze.

Nadal jest to gadżet związany z nowoczesną siecią, ale mający być lepszym i mocniejszym zabezpieczeniem. Szczerze mówiąc, to im więcej pisze o inteligentnych domach, tym nieco bardziej boję się ochrony tylko przy pomocy tych rozwiązań. Na szczęście możliwe jest nagrywanie i streamowanie wnętrza na żywo z opcją zapisu do chmury, więc prawdopodobnie włamań będzie mniej lub będą bardziej specjalistyczne: najpierw analiza wnętrza, potem deaktywacja Wi-Fi itp. itd. To już nie zwykłe duplikaty klucza, czy grzebanie w zamku – teraz trzeba będzie się natrudzić cyfrowo. W przypadku Haven nie wystarczy pokonać zamka, bo na drodze stoi blokada u spodu, która trzyma drzwi. Jest barierą ciężką do sforsowania przy pomocy siły.

Model takiej ochrony również posiada łączność przez Wi-Fi lub Bluetooth, co bardziej łączy go z inteligentnymi zamkami. Pod tym względem nie różni się od konkurencyjnych rozwiązań. Możemy synchronizować zamek z innymi ekosystemami, np. z automatyką oświetlenia itp. Projekt zakłada stałe rozszerzanie możliwości pod tym względem. W opisie widnieje już nawet zapewnienie o wsparciu dla platformy HomeKit od Apple. Naturalnie jest to projekt typu drzwi nie potrzebujące realnego klucza. Klucze są wirtualne i można je też aktywować/deaktywować zdalnie z poziomu smartfona lub tabletu ze specjalną aplikacją mobilną. Takimi „kluczami” można też dzielić się ze znajomymi lub rodziną i to tu jest najważniejsza część zabezpieczenia. Musimy być pewni, że szyfrowanie jest możliwie mocne, ale i pilnować swojego telefonu bardziej niż zwykle.

Instalacja będzie nieco bardziej inwazyjna, ale nie skomplikowana. Będzie trochę roboty. Bateria ma wytrzymać około roku na jednym ładowaniu. W środku są też akcelerometry i systemy czujników alertujących nas powiadomieniami na smartfon jeśli dojdzie do prób włamania. Jest i specjalny system szybkiego otwierania stopą, gdyby doszło do jakiegoś niebezpieczeństwa. Zapowiadane jest wsparcie dla platform iOS oraz Android. Jeśli kampania na Kickstarterze pójdzie zgodnie z planem, to projekt Haven trafi na rynek w sierpniu 2015 roku.

źródło: Kickstarter