Systemów ochrony domostwa korzystających ze współpracy z aplikacjami na smartfony jest coraz więcej i są coraz ciekawsze. Jest ich na tyle dużo, że można zastosować mnóstwo kryteriów przy ich wyborze. Często o zakupie decyduje również cena (powiedziałbym, że w większości przypadków). Co prawda na ochronie mienia nie warto oszczędzać, ale być może czasem tańszy projekt będzie wystarczający, by obserwować sytuację w mieszkaniu. Właśnie pod tym względem kampania na Indiegogo się wyróżnia. Producent nazywa nawet swój gadżet najtańszym zabezpieczeniem do ochrony na świecie.

Guardoor jest po prostu czujnikiem ruchu do zamontowania przy drzwiach. Jest niedrogi, ale wraz z tym idą w parze jego możliwości. Nie jest ich dużo. To bardzo podstawowy system ochrony. Model opiera się o sensory ruchu, więc każde otwarcie drzwi lub okna jest wychwytywane, a domownik informowany natychmiastowym powiadomieniem. Tylko tyle. Producent przekonuje, że i to może wystarczyć jeśli w domu mamy jakiś system alarmowy. Tylko te i tak mają swoje czujki. To raczej taki dodatek. Mamy mieć pewność, że drzwi pozostają nieruszane.

Myślę, że ekosystem większej liczby takich czujników, które rozmieścimy po domu, może raczej tylko pomóc dopilnować, czy pozamykaliśmy za dobą wszystkie drzwi/okna lub też zadbać o małe dzieci (dając nam znać, gdy będą próbowały je otwierać – zwłaszcza na wyższych piętrach). Aplikacja na smartfon ma przyspieszyć wykonanie telefonu na policję, do znajomego, czy deaktywować fałszywy alert. Z poziomu telefonu ustawimy też uzbrajanie systemu, łącznie z jego programowaniem czasowym.

W kampanii dwa sensory można nabyć nawet za 100 dolarów (lub jeden za 59$). O ile tylko będziemy jednymi z pierwszych wspierających akcję. To niewiele, ale nie nazwałbym tego wystarczającym systemem ochrony, raczej jakimś uzupełnieniem.

źródło: Indiegogo