fenix 3 HR

Firma Garmin posiada bogatą ofertę urządzeń do monitoringu aktywności, ale pewne kwestie ograniczały niektóre modele. Konkretnie chodzi mi o wariant Fenix 3, któremu brakowało czujników pracy serca. Targi CES 2016 były okazją do prezentacji ulepszeń, które trzecia generacja Fenixa właśnie zyskała. Producent zadbał, by teraz standard mierzenia tętna był już w naręcznym gadżecie obecny, a przy okazji przygotowano nowe profile aktywności i dodano nowe paski do kolekcji.

Fenix 3 HR Multisport Watch ma być bardziej kompletny. Garmin podrasował wariant, a większość swoich funkcji oczywiście zachował. To sprzęcik przeznaczony do bardzo szerokiego grona klientów, o czym świadczy paleta dyscyplin i aktywności, przy których ubieralny model będzie pomocny. Koperta jest odpowiednio wzmocniona, ogumowana, a kolorowy ekran zabezpieczony szafirowym szkiełkiem. Wygląd jest bardzo sportowy, co zdradza przeznaczenie. To nie smartwatch, choć dysponuje systemem powiadomień ze sparowanego smartfona.

Fenix 3 czujniki HR

Firma przyszykowała zmianki hardware’owe i software’owe. Wokół ekranu zyskamy elementy znane z zegarków do nawigacji, podobnie zresztą jak wsparcie do odnajdywania się w terenie (jest na przykład 3-osiowy kompas), ale i barometr, czy wysokościomierze. Oprócz tego Fenix 3 HR mierzy poziom pułapu tlenowego, a razem z analizą regeneracji ogranizmu staje się urządzeniem do optymalizacji treningu oraz pomiaru wydolności naszego ciała. Nowy model zyskał elementy znane z innych edycji zegarków Garmina. Tutaj chyba najistotniejsza jest funkcja Elevate. Związano ją ze strefami pracy serca (była już obecna w Vivosmart HR, czy Forerunnerze 235).

Wspomniane na początku nowe paski też są ważne. Producenci sportowych modeli wiedzą, że i oni muszą zadbać o personalizację, gdyż klienci naprawdę sobie tego życzą. To konieczny element walki z rywalami z sekcji inteligentnych zegarków, które bardzo chętnie dają coraz bogatsze sportowe opcje. Garmin proponuje skórzane i nylonowe paski. Warto mieć komplet pasków i na trening zakładać bardziej sportowy, a do codziennego użytku elegancki. Wraz z modelem z ramką Titanium otrzymamy bardzo stylowy projekt. Jest więcej personalizacji, a w niektórych odmianach sprzęcik wygląda jak klasyczny zegarek (metalowa bransoleta i „analogowa” tarcza ze sportowymi widgetami). Jest nawet opcja z białym paskiem i ramką w opcji rose gold, czyli typowa propozycja dla pań.

Fēnix 3 Sapphire - to sportowy tracker, ale wyglądający jak klasyk.
Fēnix 3 Sapphire – to sportowy tracker, ale wyglądający jak klasyk.

Seria Fenix to nadal gadżety łączące pomiary aktywności z funkcjami nawigacyjnymi (przynajmniej jeśli chodzi o orientację w terenie). GPS z mapkami topografii przyda się w pieszych wycieczkach. Garmin uzupełnił możliwości o tryby dla golfistów, a nawet wioślarzy, nie wspominając już o nowych metrykach dla biegaczy (jest kilka zapożyczonych z Forerunnera 630). Na naręcznym ekraniku będzie zatem można podejrzeć nawet dane na temat długości kroku, czy analizy wyczerpania/naprężenia. Warto odnotować, że wiele z funkcji trafi też do posiadaczy aktualnych wersji Fenixa 3. Aha i jeszcze jedna bardzo istotna wieść. Fenix 3 HR będzie wspierany platformą Connect IQ, czyli aplikacji dla Garminów (różnego rodzaju dodatki do zegarka, które możemy doinstalować). To taki sklepik od Garmina dla kilku swoich trackerów. Za pewien czas bardziej rozwinę temat tej platformy i postaram się lepiej go przedstawić.

Wszystko nowe modele mają pojawić się w sprzedaży na początku 2016 roku. Fenix 3 HR wyceniono na prawie 600 dolców (sporo!), a odmianę Titatnium na niecałe 800$! Sama cena sugeruje bogaty zestaw, a swoje zrobi też nowe wykończenie.

źródło: Garmin