BB-8 świetnie zastąpił R2D2 w nowej serii Gwiezdnych Wojen. Odegrał podobną rolę, czyli umilacza na ekranie, starającego się dodać nieco humoru. Był zrobotyzowanym pupilem i nic dziwnego, że widownia tak bardzo go polubiła. Dla mnie ten droid był najlepszym elementem wykreowanym przez nowego producenta. Pewnie przez kolejne dekady będzie symbolem Star Wars. Ciekawi mnie, czy to przypadek, że BB8 można było łatwo wprowadzić na rynek jako zabawkę, czy zaplanowany krok. Współpraca Disneya ze Sphero pokazała, że można tutaj zrobić niezły biznes.
Sphero w edycji BB-8 to nic innego jak pokryta motywem z Gwiezdnych Wojen zabawka sterowana smartfonem. Oczywiście wsparta dźwiękami i mini grami pod film. Podejrzewam, że sprzedany w niezłym wolumenie w okresie świątecznym. Projekt kuli od lat był chętnie wykorzystywany jako element prezentacji możliwości wielu systemów kontroli, oferowanych przez zewnętrznych developerów. Tym razem robi to samo Sphero, chcące dostarczyć zabawę gestami. Spostrzegawczy zauważą, że przypomni to nieco moc Jedi, co dzieciaki pewni pokochają jeszcze bardziej.
Jeszcze nie zdradzono ceny, ale już oficjalnie zapowiedziano, że kontroler wejdzie niebawem do sprzedaży i będzie oferowany w pudełku razem ze Sphero BB-8.
źródło: slashgear.com