Pamiętam, że zapamiętałem model zegarka Wellograph z dwóch względów: eleganckiego designu, ale i współpracy ze wszystkimi trzema najpopularniejszymi systemami mobilnymi na smartfony. To nadal rzadkość wśród smart watchy. Albo oferują jedynie skupienie się na jednym systemie (Apple i Google) albo co najwyżej na zaoferowaniu iOS lub Androida. Wellograph jest też kompatybilny z Windows Phone. Na targach CES 2015 producent pokazał nowe funkcje i odświeżoną kolorystykę, a wszystko określił jako Wellograph 2.0. Nie jest to następna generacja, ale sporo ulepszeń, zwłaszcza software’owych. Jeśli dobrze pamiętam, to zegarek ten był też pierwszym jaki otrzymał szafirowe szkło.

Zanim przejdę do nowości, przypomnę, że Wellograph to hybryda inteligentnego zegarka i trackera fitness, czyli coś co ostatnio jest najchętniej kupowane. W oczy rzuci się na sam początek nowa paleta barw dla urządzenia. Nie jest już tak nudne w kwestiach kolorów jak poprzednio. Do klasycznym maści dodano kilka nowych wariantów: ink Gold i White Pearl, a także pięć nowych opcji skórzanych pasków: White Leather, Light Blue Leather, Black Leather, Pink Leather oraz Black Nato. Wybór będzie ciekawszy, a i wariantów doboru paska do zegarka sporo więcej. Stylistyka pozostała ta sama, a smart watch nadal jest dosyć grubawy, ale wcale nie brzydki. Można powiedzieć, że ma w sumie ponadczasowe wzornictwo.

Najwięcej zmieniło się w systemie operacyjnym. Został nieźle odświeżony. Ma na tyle dużo zmian, że jest oficjalnie drugą jego generacją. Najbardziej skorzysta na tym aplikacja mobilna, a zwykle to nas najbardziej interesuje. Watch OS dostarczy więcej, ale i program na telefon. Oba się łączą, więc ten fakt nie może dziwić. Chcemy obserwować odczyty i na zegarku i na smartfonie, ale to ubieralny ekranik jest z nami częściej, więc zwykle jako pierwszy wyświetla dane. W telefonie mamy za to szerszy wgląd w zapisy i pomiary z czujników aktywności. Wellograph 2.0 usprawniono o analizę snu i wypoczynku. Zegarek posiada autodetekcję faz snu i cykli REM.

Analizowana będzie też szerzej aktywność naszego organizmu. Na tyle dokładnie, że wyczuje nawet poziom naszego stresu w trakcie noszenia gadżetu (na podstawie pracy serca). W kwestiach fitnessu dodano też możliwości rywalizacji ze znajomymi w czasie rzeczywistym (nazwano to Wellograph Live), co jak wiemy, jest bardziej motywujące niż cała reszta statystyk. Rywalizacja zawsze wyzwala w nas więcej. Trochę szkoda, że firmie nie udało się nieco popracować nad hardwarem, bo tyle zmian to okazja do pewnych modyfikacji, np. nad smukłością, o której już wspominałem. Sama apka otrzyma aktualizację jeszcze w styczniu. Zegarek plus pasek w zestawie to cena 329 dolarów.

źródło: Wellograph