Kiedyś nietypowe, dziś coraz powszechniejsze, ale wciąż niszowe – inteligentne żarówki. Jest ich już na rynku całkiem sporo i to w różnych wariantach, nawet z wbudowanym głośniczkiem! Wciąż jednak pojawiają się kolejne modele. Tym razem Easybulb Plus, który trafił na dwie kampanie crowdfundingowe jednocześnie: Indiegogo i Kickstarter. „Żarówka” ta jest oczywiście wariantem LEDowym i do tego multikolorowym, co daje efektowniejsze światło, ale i więcej możliwości w kwestiach ustawień powiadomień. Wyróżnię go jeszcze z dwóch powodów. Pierwszy to obsługa głosowa – jeszcze rzadko stosowana w nowoczesnym oświetleniu, a drugi to możliwość manualnego włączania/wyłączania światła tradycyjnym pstrykiem ściennym.

Nie będę się specjalni rozpisywał na temat Easybulb Plus, gdyż generalnie urządzenie działa dokładnie tak jak rywale. Korzysta z domowej sieci Wi-Fi i posiada wsparcie aplikacji na systemy iOS lub Android, gdzie ustawimy kolor światła, ale i parę innych funkcji. Można tą drogą pogrupować kilku sztuk i ustalić im wspólne barwne cechy lub nadać różne kolory, ale z jednoczesną aktywacją. Naturalnie oświetlenie może też być przyciemniane lub rozjaśniane – kontrola intensywności. W kwestiach kolorystyki zawsze przywołuje temat dostosowania do naszego samopoczucia. Różne kolory lub ich miks mogą je poprawić i uprzyjemnić pobyt w mieszkaniu, ale też przygotować efektowniejsze imprezy.

Aktywację światła można też dostosować do timera lub budzika, dzięki czemu obudzi nas ustawione wcześniej światło. Kontrola z poziomu aplikacji, gdzie mamy dostęp do Internetu, będzie też rodzajem ochrony mieszkania. Zdalna aktywacja może zmylić potencjalnych włamywaczy. Oświetlenie można programować tak, by imitowało obecność domowników. Komendami głosowymi możemy nie tylko włączyć lub wyłączyć żarówki, ale i wybierać kolory. Wystarczy powiedzieć np. Easybulb Zielony, a pokój roświetli się kolorem nadziei. Głosem dostosujemy też jasność. Co jeszcze? Dodano też możliwość reakcji na pobyt w pobliżu żarówek, aktywację trybu nocnego dla dzieci – powoli wygaszającego światło.

Nie zabrakło trybu korelacji z muzyką, gdzie kolory i pulsacja będzie przypominała działanie graficznego wizualizera. Na początku wspomniałem też o notyfikacjach. Kolory i rozbłyski dla konkretnych powiadomień można sobie indywidualnie dobrać tak, by informowały skąd (jakiego źródła) doszła najnowsza wiadomość (przykładowo niebieski można przyporządkować do Facebooka). Wrócę jeszcze do drugiej zalety jakąś zauważyłem. Nie każda nowoczesna żarówka może działać z tradycyjnym przełącznikiem. Tutaj ta dogodność jest. Nie zawsze chodzimy ze smartfonem i może chcemy zgasić światło w tradycyjny sposób? Niby jest kontrola głosowa, ale czasem nie chcemy budzić innych, więc pstryknięcie będzie najodpowiedniejsze.

Producent udostępnia też API dla developerów, więc można będzie spodziewać się kolejnych możliwości.

źródło: IndiegogoKickstarter