Ubieralne gadżety to też nowoczesna odzież, o której można już sporo poczytać na moim blogu. Mobilne podzespoły umożliwiają produkcję coraz ciekawszych gadżetów, w tym ubrań łączących się z elektroniką, potrafiących przekształcić zwykłe ubranie w coś nowego. DrumPants to spodenki z czujnikami wewnątrz materiału, pozwalające na przemianę ich w coś w rodzaju instrumentu muzycznego. W tym przypadku narzędzi perkusyjnych.

Projekt pojawił się na Kickstarterze, a gdzieżby indziej. Właśnie tam pojawia się mnóstwo tego typu gadżetów, którymi interesuje się spore grono użytkowników. Autorzy poszukują tam wsparcia finansowego i promują nowe podejście do mobilnego grania muzyki. Podstawowy komplet spodni to dwa sensory w postaci pasków na części udowej oraz dwa jako pedały w stopach. Wszystkie mają posłużyć do kontroli dźwięku – odbywa się to przy pomocy rąk i nóg. Czujniki wyczują uderzenia i ruch. Są tak niewielkie, że będą pasowały do większości ubrań.

Nie będą też specjalnie przeszkadzały w poruszaniu się. Całość da nam dostęp do sześciu różnych elementów, z jakich składa się podstawowy zestaw perkusyjny. Talerze, bębny i cała reszta. Komplet można jednak rozszerzyć aż do 12 części wykorzystując dwa dodatkowe paski czujników. A gdzie muzyka i wydobywające się dźwięki? Połączymy je ze słuchawkami albo zewnętrznym głośnikiem. Użytkownik (muzyk) otrzymuje aż 100 różnych dźwięków, które można dostosować do poszczególnych sensorów. Do tego przyda się aplikacja webowa lub mobilna.

Nie zabraknie możliwości bezprzewodowej komunikacji ze smartfonami i tabletami, gdzie możemy wykorzystać różne muzyczne aplikacje mobilne (z MIDI lub OSC). W tej kwestii jest trochę ograniczeń. Aby skorzystać z apki DrumPants PRO należy połączyć czujniki z urządzeniem z modułem Bluetooth w wersji 4.0. Będą to smartfony Apple od wersji 4S, iPady od trzeciej generacji. Potrzebny będzie też system w wersji iOS 7. Jako przykład Androida podawany jest Nexus 5 z systemem w wersji 4.3. Można też programować urządzenie przez komputer. Tylko wersja PRO wymaga BT Low Energy (to ta gdzie chcemy podpiąć sprzęt mobilny).

Mnie zaciekawiła jeszcze inna funkcjonalność całego gadżetu. Choć produkt jest promowany jako instrument muzyczny, to autorzy dają nam jeszcze inną ciekawą możliwość. Każdy z sensorów możemy zaprogramować jako akcję dla poszczególnych funkcji smartfona. Na przykład uderzenie w lewe udo odbierze nadchodzące połączenie, a w prawe aktywacje odtwarzacza muzycznego. Całość może również posłużyć do obsługi gry mobilnej. Oprogramowanie łączy się też ze sprzętem Arduino. Aby złożyć pre-order na podstawowy zestaw trzeba liczyć się z wydatkiem 99 dolarów. Edycja Pro z opcją komunikacji z mobilnymi gadżetami to 139$. Mówimy tu o cenach w systemie crowdfunding. Pierwsze komplety trafią na rynek w maju 2014 roku.

źródło: DrumPants.com, Kickstarter via gizmag.com