Drony możemy już dzielić na sporo segmentów. Możliwe jest też klasyfikowanie ich według półek cenowych. DJI produkuje różne quadricoptery – i te bardziej przystępne cenowo i te droższe. Większość z nich współpracuje z aplikacjami mobilnymi i dlatego trafiają na mój blog. Najnowszym projektem producenta jest Inspire 1 (wyciekł nawet w zeszłym tygodniu do sieci), czyli jeden z pierwszych z wbudowaną kamerką w jakości 4K (Ultra HD). Owszem, są modele z doczepianymi kamerami i te mogą mieć format poczwórnego Full HD, ale teraz mówimy o zintegrowanym mechanizmie, a ten zwykle odchudza nieco cały powietrzny „stateczek”, przedłużając jego żywotność.

Ostatnio drony służą głównie do nagrywania ujęć z powietrza – taka technika jest już coraz tańsza, a widoki i materiały efektowne. Zacznę zatem od kamerki. Umieszczono ją na trzyosiowym uchwycie. Stabilizuje on obraz i kamerę nawet podczas nierównego lotu, czy większych podmuchach (nie liczymy bardzo wietrznej pogody, bo wtedy i tak staramy się nie latać). Niestety owe 4K to tylko, a właściwie aż, 30 klatek, więc nie będzie ekstra płynności, ale powinno wystarczyć. Tyle samo proponują najnowsze kamerki GoPro Hero 4, więc ogólnie jest OK. Obiektyw składa się z 9 soczewek, a sensor potrafi wykonywać zdjęcia wielkości 12-megapiskeli.

Dronik jest lekki i wytrzymały – wykonano go również z carbonu. Inną, dosyć istotną w świecie rejestracji video z powietrza informacją, jest zasięg transmisji lub podglądu lotu. Ostatnio towarzyszą nam tablety lub smartfony, ale i one aż takich możliwości nie mają, więc DJI posiada kontrolery do których ekrany przypinamy, a najnowsza technologia firmy umożliwia przesył nagrań nawet z odległości 2 km – tutaj chodzi o jakość 720p, ale tyle wystarczy żeby obserwować kadry z lotu ptaka. Przygotowano też opcję współpracy: jedna osoba steruje dronem, a druga może skupić się na podglądzie i kontrolą kamerką. Da nam to dodatkową precyzję, zwłaszcza jeśli chcemy zająć się bardzie profesjonalnymi nagraniami.

Pole widzenia obiektywu to 94 stopnie. Pozostałe jakości nagrań wyglądają następująco: 1080p w maks 60 klatkach. Kamerka może obracać się w 360-stopniowym polu – to niezła swoboda sterowania. Dodatkowo możliwe jest manualne sterowanie ustawieniami obiektywu, a to daje dodatkowe możliwości ustawień. Zestaw można lekko rozmontować, więc łatwiej sprzęt przewozić. Aplikacja na systemy iOS lub Android ma większość znanych funkcji z wcześniejszych modeli. Można ustalać trasę przelotu, zerkać na parametry urządzenia, lotu, zasięgu, w tym baterię. Coś nie mogą znaleźć informacji na temat żywotności akumulatorka.

 Jak już na początku wspominałem, DJI Inspire 1 nie będzie tani. Za dron plus dwa kontrolery trzeba wydać prawie 3400 dolarów (co i tak nie jest jakoś specjalnie drogo). Za wariant z jednym kontrolerem – 2899$. Podoba mi się mechanizm składanych ramion i możliwość zastosowań wewnątrz pomieszczeń.

źródło: dji.com