W segmencie inteligentnej biżuterii też dzieje się całkiem sporo. Powstają gadżety mające przechwycić pewne funkcje obecnie dostępne w inteligentnych zegarkach, czy bransoletkach. Przeważnie jednak są to trochę inne elementy – zwykle proste powiadomienia. Ubieralne technologie mają to do siebie, że stosunkowo łatwo znaleźć im zastosowanie w biżuterii. W końcu ozdoby i świecidełka są chętnie noszone, więc dlaczego nie nadać im dodatkowej przydatności. Cuff to jedna z tych firm, która widzi w tym przyszłość. Przygotowała nową kolekcję błyskotek, pozwalających na połączenie ze smartfonem i wykorzystanie jego internetowych możliwości.

Do czego? W tym przypadku do łatwego i szybkiego informowania innych użytkowników o chęci kontaktu z nimi (np. rozmowy, odezwania się na chacie). Bezprzewodowe sparowanie gadżetu z telefonem umożliwi wykorzystanie biżuterii do natychmiastowego sygnału – wystarczy wykonać zaprogramowany gest, np. dotknięcie i przytrzymanie palcem powierzchni ubranego gadżetu. Zamiast puszczać sygnał przez telefon, słać smsa z wiadomością „odezwij się” lub logowania do portalu społecznościowego. Będzie to też przydatna funkcja dla osób potrzebujących lub do poprawy bezpieczeństwa, ale większość klientów zainteresuje się raczej wykorzystaniem jej do błahych potrzeb.

Seria nowoczesnej biżuterii to kilka różnych modeli. Najważniejszym elementem każdego z nich jest CuffLinc, czyli mini token łączący się przez Bluetooth z aplikacją mobilną na smartfon. Ta została przygotowana na system iOS dla całej rodziny mobilnych iGadżetów Apple. Mowa o iPhone’ach, iPodach Touch i iPadach, ale wyposażonych w moduł Bluetooth w wersji 4.0. W trakcie prac jest też edycja programu na Androida (ma to nastąpić, gdy platforma Google i sprzęt z BT Smart będą bardziej upowszechnione). Apka służy do tworzenia kontaktów w tzw. „Cuff Circle”, budując grupę odbiorców przypisanych do poszczególnych sygnałów. CuffLinc wytrzyma na jednym ładowaniu aż rok i został wyceniony na 30 dolarów (jako sam moduł).

W ofercie ma się znaleźć miejsce dla różnych rodzajów biżuterii. Od bransoletek, po breloczki i naszyjniki. Z czasem także innych ozdobnych akcesoriów, w tym tych od projektantów mody. Prosty system notyfikacji to jednak tylko początek dla projektu. Mimo, że gadżety mają się pojawić za jakiś czas, to finalny model ma do tego czasu otrzymać jeszcze kilka funkcjonalności. Przykładowo możliwe będzie zaprogramowanie migawki smartfona (przy dotknięciu biżuterii) itp. Poważnie rozważana jest też możliwość powiązania bransoletek z akcjami dla nowoczesnego domu, które posłużą do kontroli i zarządzania niekórymi gadżetami Internetu Rzeczy. Potencjał jest spory, elementy na Bluetooth można zapisać na wiele sposobów.

Można już zamawiać wynalazek w przedsprzedaży (jest to poziom cenowy od 50 do 150 dolarów. Pierwsze sztuki mają trafić na rynek w trzecim kwartale roku. Nie muszę chyba zauważać, że błyskotki te są kierowane do pań. Na koniec dam jeszcze przykład producentów ubieralnych gadżetów fitness. Niemal każdy z nich przygotowuje projekt wersji bardziej eleganckiej, czyli zahaczającej o segment biżuterii.

źródło: Cuff.io