Powoli nasze karty płatnicze są zastępowane przez płatności mobilne, czy to przez specjalne aplikacje z wirtualnymi portfelami, czy te miksujące technologię zbliżeniową NFC. Możemy zapłacić smartfonem i w ten sposób pozbyć się kart płatniczych. Niektórzy posiadają sporo rachunków bankowych, w tym służbowe lub firmowe, w jednym banku mają karty kredytowe, a w innym zwykłe płatnicze. Niedługo mamy otrzymać rozwiązanie, które będzie mogło sprawić, że stosik kart zostanie zastąpiony tylko jedną, która będzie zarządzać wszystkimi naszymi kartami.

Rozwiązanie Coin to karta tradycyjnych rozmiarów, będąca elektronicznym urządzeniem potrafiącym przechować nasze dane, potrzebne do aktywacji płatności w terminalu. Rozwiązanie bazuje na przechowywaniu zaszyfrowanych plików na dołączonej do kompletu aplikacji mobilnej na smartfon lub tablet. Będziemy potrzebowali do tego specjalnej przystawki skanującej karty, korzystającej z portu audio jack 3,5 mm. Pozwoli on „załadować” na naszą elektroniczną kartę 8 różnych kart z różnych rachunków. W aplikacji możemy jednak przechowywać ich dużo więcej, jednak Coin otrzymał ograniczenie tylko do ośmiu. Aparat telefonu wykorzystamy do wykonania zdjęcia karty, by łatwiej było nimi zarządzać w aplikacji.

W porównaniu do terminali zbliżeniowych, Coin pozwoli na użycie go z dowolnym, tradycyjnym terminalem bez jakichkolwiek przeszkód. Przy płaceniu wystarczy wybrać kartę na niewielkim ekraniku specjalnym przyciskiem. Dodatkowo w karcie zainstalowano moduł, który po oddaleniu od smartfona uaktywni alaram w telefonie. Ma to zwrócić naszą uwagę na jej zniknięcie. Karta jest bardzo wytrzymała i wodoodporna. Póki co, projekt Coin jest w fazie powstawania, ale rozpoczął już kampanię na portalu crowdfundingowym, gdzie chce zebrać 50000 dolarów potrzebnych na rozwój pomysłu i wejście na rynek. Jeśli uda się zebrać wymaganą kwotę, to Coin ma kosztować nas 100 dolarów.

Autorzy chcieliby, aby ich wynalazek pojawił się w portfelach klientów jeszcze latem 2014 roku. Jeśli zainteresował was produkt jednej karty zastępującej całą resztę, to macie szansę zamówić ją w formie preordera, wtedy zapłacicie połowę tej sumy. Ciekawe jak pomysł wygląda od strony bezpieczeństwa, w końcu zgubienie takiej karty to jak zgubienie całego portfela. Wiadomo, że nad całością czuwa 128-bitowe szyfrowanie.Wewnątrz znajduje się niewymienialna bateryjka, która ma działać przez 2 lata. Czy Google Wallet lub Apple Passbook mają się czego obawiać?

źródło: onlyCoin.com via engadget.com