Od czasu pierwszych urządzeń z segmentu wearable powstaje sporo rozwiązań do monitoringu aktywności. Pośród nich są również te do analizy sytuacji noworodków. Czy to w wersji smart śpioszków, czy przypinanych czujników – ich zadaniem jest pilnowanie maluszka i jego metryk związanych z oddechem, ruchu, czy pracy serca. Młody organizm się rozwija, a rodzice chcą mieć wgląd w najdrobniejsze szczegóły. Mogą uratować życie lub bardzo szybko przesyłać odchylenia od norm. Do tego je celu stworzono i powiązano z aplikacjami na smartfony. „Wirtualną niańką” może stać się też „zwykła” kamerka.

Cocoon Cam

Cocoon Cam to jedna z wielu kamerek do obserwacji leżącego w łóżeczku dziecka, ale z o wiele większymi możliwościami. Nie tylko przekaże obraz, co wraz z czujnikami ruchu już jest wartościowym gadżetem, ale zmierzy wiele identycznych parametrów, co wspomniane wyżej ubieralne sensory. Kamerka z monitoringiem jest wspierana systemami podczerwieni, rozpoznawaniem obrazu (widzenie komputerowe) oraz uczeniem maszynowym do analizy i monitoringu zdrowia dziecka. Brzmi efektownie i jeśli wierzyć zapewnieniom, będzie również efektywne.

Śledzonych będzie sporo informacji, a wszystkie z nich to istotne dane. Ruchliwość, temperaturę skóry, pracę serca, oddech. Wszystko na odległość przez obiektyw kamerki i odpowiednie algorytmy oraz oprogramowanie. Nie ma tutaj żadnych noszonych gadżetów, czy dodatkowych fal radiowych, które mogą zakłócać rozwój organizmu (generalnie każda bezprzewodowa sieć ma jakiś wpływ na ciało…). Producent oferuje możliwości obserwacji video, ale też swój serwis obserwacji. Niestety jest płatny. Miesięczna subskrypcja to koszt ok. 10 dolców miesięcznie. Oczywiście mowa o bezpiecznym monitoringu, choć zapewne chmurowym.

Cocoon Cam app

Sama kamerka to wydatek 300$, ale bez oprogramowania ma o wiele mniejsze możliwości. W komplecie jest aplikacja na smartfon, czyli standardowe opcje dostępu do widoku. To w telefonie widać dane witalne, statystyki i archiwum zapisów. Wszystkie one dają lepszy obraz w stan dziecka i można je pokazać specjaliście. Każde nietypowe zachowanie/odczyt dociera od razu na telefon w formie powiadomienia. Autorzy obiecują, że dzięki takiemu podejściu opiekunowie będą żyli w mniejszym stresie o swojego potomka, sprawdzą funkcjonowanie organizmu swojego dziecka, poznają rutyny jego snu, czy niekorzystne dla zdrowia ułożenie w czasie spania.

Brzmi to niewiarygodnie, ale na wszelki wypadek patenty są sprawdzane m.in. na MIT , by potwierdzić dokładność tych niekonwencjonalnych metod. System pokazywany jest na imprezie SXSW.

źródło: Cocoon Cam