Świat już nie będzie taki sam. Odkąd pojawiły się bezprzewodowe technologie oraz idea Internetu Rzeczy, niemal wszystko zaczyna łączyć się z siecią. Ciężko na razie ocenić czy to źle czy dobrze. W zamyśle chodziło o to, by jednak ułatwiać nam życie. Nasuwa się jedno, acz istotne pytanie: gdzie jest granica i czy faktycznie wszystko niebawem zacznie komunikować się z Internetem? Weźmy na przykład śmietnik. Czy i ten element domu musi „rozmawiać” z resztą wyposażenia lub naszym smartfonem? Niedawno czytałem o projekcie, w którym do śmietnika wkładany jest specjalny skaner, pozwalający tworzyć listy zakupów na podstawie wyrzucanych śmieci. To już chyba zbyt „inteligentne”. W tym wpisie też o śmietniku.

Bruno to nowoczesny śmietnik z Kickstartera, który posiada łączność Wi-Fi, a nawet własny odkurzacz. Trafiałem już na śmietniki, które mają czujniki ruchu – otwierając klapkę, byśmy mogli wyrzucić śmieci. Ten model nawet wciągnie zebrane drobinki – koniec z szufelką? Po co mu moduł Wi-Fi? Chyba tylko po to, by przypomnieć nam o zbliżającej się porze wyrzucenia śmieci. Na smartfonie otrzymamy powiadomienie o przepełniającym się worku… To właśnie ten moment, w którym nie wiem co napisać. Czy faktycznie potrzebne nam aż takie wsparcie? Przyznaję, że opcja odkurzacza jest fajna, ale przypominanie o wyrzucaniu śmieci? Ewentualnie ekstra opcja dla dzieciaków, którym często ten obowiązek jest powierzany, a które nie interesują się tym same.

Na koniec kilka szczegółów. Autorzy zadbali o kompatybilność z systemami iOS oraz Android. Pojemność ok. 50 litrów.  Co wy na to?

źródło: Kickstarter