Smart zabawek dla czworonogów jest już na rynku już sporo, ale większość jest kierowanych do zwykłych właścicieli. Miłośników psów z większym zaangażowaniem, niż tylko zabawa raz na tydzień, jest mniej, ale oni też chcieliby zobaczyć jakiś gadżet z prawdziwego zdarzenia kierowany do konkretniejszego użycia. Piłka Bringy to być może właśnie jeden z takich bajerów. Smart piłka ma bardziej profesjonalne przeznaczenie.

Bringy

Te same sensory można wykorzystać na wiele sposobów, co pokazuje właśnie ten projekt. Czujniki pozostają te same, ale pomysłowe ich wykorzystanie oraz odpowiednio skalibrowane algorytmy mogą zaoferować nowe wsparcie. W tym przypadku wzięto pod uwagę potrzeby treserów oraz właścicieli psów w sportach wyczynowych. Oczywiście piłki można użyć dowolnie, np. do monitorowania ogólnego zadowolenia oraz zdrowia czworonoga, jednak pośród opcji Bringy dostarcza takie, które przekazują precyzyjne odczyty.

Mowa tu o danych pozwalających na analizowanie sytuacji i progresu, m. in. przez sprawdzanie czasów reakcji, formy i przygotowania psa. Piłka jest przy okazji bezpieczna dla zwierzaka, no i odporna i wytrzymała na zewnętrze warunki oraz samego pieska. Może służyć do zabawy, ale i treningu, a aplikacja mobilna na iOS lub Androida przekazywać wszystkie zapisy z poszczególnych sesji. Na smartfonie przejrzymy informacje o ruchliwości psa (na postawie przetwarzania danych z ruchu piłki) oraz jego indywidualnych osiągnięć, np. prędkościach, przebytym dystansie, czy nawet skokach. To piłka wyczynowa. Brakuje chyba tylko czujników w obroży, które razem z piłką przekazywałyby lepsze zestawienia danych.

Jak zwykle, niszowe rozwiązania pojawiają się w crowdfundingu. To mniejsze ryzyko przy starcie i szansa na zebranie środków do realizacji. Jeśli uda się zebrać pieniądze to debiut dla pierwszych wspierających przewidywany jest na samą końcówkę roku.

źródło: Kickstarter