Ostatnio słuchałem audycji w w radio dotyczącej inteligentnych zegarków. Jako jedną z wad przedstawiono toporność naręcznych modeli. To prawda – większość z nich jest dosyć mało „sexy”, ale moim zdaniem na przestrzeni ostatnich miesięcy pojawiło się lub pojawi kilka atrakcyjnych wariantów. Moim liderem jest okrągłe Moto 360 z Android Wear. Swoje robią też modele w wersjach premium, czyli bardziej eleganckie, wyglądające nawet jak biżuteria. Mamy już do dyspozycji te analogowe, dotykowe, ale i hybrydowe. Okazuje się, że design ma ogromne znaczenie, zwłaszcza dla ubieralnych technologii. Im produkt zgrabniejszy tym chętniej kupowany, nawet jeśli ma mniej funkcji.

Przedstawiciele tego segmentu jest Bracelet SmartWatch, czyli inteligentny zegarek w formie bransoletki. Jest stylowy, ale nie tak funkcjonalny jak wielu rywali. Przypomina nieco model Mota SmartWatch G2 – myślę, że bezpośredniego rywala. Wygląda bardziej na damski wariant z racji swojego stylu. Sprzęcik nie pokaże może tak wielu treści jak urządzenia z Androidem, ale będzie ciekawym dodatkiem do smartfona. Pokaże dane nadchodzącego połączenia, posiada wibracje oraz wbudowany mikrofonik, pozwalający prowadzić rozmowy wprost z nadgarstka – bo jest i mini głośniczek. Młoda grupka inżynierów podaje tutaj przykład wygodnych rozmów w trakcie jazdy samochodem. Z boku mamy do dyspozycji dwa przyciski do jego obsługi.

Czyli tak: mamy ID dzwoniącego, opcję odbierania połączeń. Co jeszcze? Jest też możliwość szybkiej lokalizacji smartfona przez sygnały na Bluetooth 3.0, zdalna obsługa odtwarzacza muzycznego z telefonu i w sumie to wszystko. Niewiele, ale wystarczająco. Wbudowana bateria ma wystarczyć na 72 godziny w trybie stand-by (akumulatorek 600 mAh). Jeśli to wam wystarczy, a już czuję, że oczami go widzicie na własnych rękach, to projekt bierze właśnie udział w kampanii na Indiegogo, gdzie będzie go można kupić nieco taniej. Aktualnie na szybkich i rezolutnych czeka cena w wysokości niecałych 90 euro.

źródło: Indiegogo