Jedną z ciekawszych informacji jakie podało Apple kilka miesięcy temu przy okazji prezentacji systemu iOS 8, była ta dotycząca wirtualnej klawiatury. Wielu z nas narzekało, że nie można jej zmienić i trzeba korzystać wyłącznie z systemowej. Androidy posiadały taką opcję już od dawna – można było pobierać klawiaturki i instalować jak aplikacje. Teraz (od wczoraj oficjalnie) można tak robić także na iPhonie, iPadzie i iPodzie Touch piątej generacji. Oczywiście wszyscy znani developerzy z segmentu swoje propozycje klawiaturek przeportowali na system Apple i można je już instalować u siebie. Przygotowałem krótkie zestawienie najciekawszych z nich. Kilka z nich już przetestowałem na swoim iPadzie z iOS 8.

Wariant od Apple można lubić lub nienawidzić, ale większy wybór zawsze jest na plus dla systemu. Dodam na początek, że wersja dla iPhone’a 6 Plus posiada dodatkowe przyciski z uwagi na większy ekran (najbardziej jestem zadowolony ze strzałek, których tak mi brakowało – do przesuwania kursora a nie zabawy palcem w trafienie między znaki). Alternatyw dla modelu oferowanego przez producenta jest już na starcie całkiem sporo, a będzie przybywać! Zauważcie, że nie są to tylko typowe ślizgacze, ale i opcje z animacjami lub emotkami. Uważam, że krok z doborem klawek od developerów third-party powinien być poczyniony już wcześniej. Na początek krótka instrukcja jak dobrać się do nowych klawiaturek:

1. Pobieramy klawiaturkę w tradycyjny sposób: wyszukujemy ją w AppStore i instalujemy na smartfonie lub tablecie

2. W ustawieniach ogólnych znajdujemy pozycję Klawiatura, a potem Klawiatury.

3. Tam wybieramy opcję „dodaj nową klawiaturę”.

4. Zobaczymy teraz listę zainstalowanych wcześniej propozycji third-party. Wybieramy tą, której chcemy aktualnie używać.

5. Po wybraniu otrzymamy możliwość wyboru klawiaturki jako opcjonalnej. Możemy tutaj edytować kolejność i wybór wersji głównej, czyli jako pierwszej.

PopKey

Zacznę od najmniej tradycyjnego rozwiązania. Model klawiatury PopKey, o której już pisałem obszerniej, to ta slużąca do wymiany animacjami, czyli popularnymi GIFami. Można je tworzyć samemu, ale najlepiej skorzystać z gotowców – te są już dobrze znane we współczesnej popkulturze dzięki „Internetom”. Popularne memy tak zadomowiły się w naszym życiu, że czasem wysłanie znajomemu odpowiedzi lub komentarza tylko i wyłącznie z takim ruchomym obrazkiem przekaże więcej słów niż kilka zdań pisanych ręcznie. Efektownie można komuś odpisać, spuentować go lub pokazać co się myśli. Zamiast treści klasycznej wrzucamy więc szybko i wygodnie zebrane w bazie animacje – są dostępne pod okienkiem chatu zamiast tradycyjnej klawiaturki qwerty. Aplikacja jest jeszcze niedostępna, ale będzie wkrótce.

 Emojiyo

foto: emojiyo.com

Kolejną mniej typową propozycją będzie Emojiyo. Ten wariant klawiaturki też opiera się nie o tekst, a o obrazki. Tym razem już nie ruchome, a zwykłe emotki, czyli te elementy micro znaczków, które umieszczamy coraz częściej w co trzecim wyrazie. Zwłaszcza młodzi lubują się w przesyłaniu zwięźlejszych i dużo szybszych przekazów obrazkowych. Emojiyo charakteryzuje się bardzo bogatą bazą emotek i co ważniejsze, pozwala je sobie aranżować wedle potrzeb i ulubionych ikonek, aby szybciej je dobierać. Jeszcze efektowniej prezentuje się opcja pisania słów dla których pokazują się alternatywy w postaci emotek. Ulubione zestawienia możemy grupować i zapisywać do ponownego użytku. Na tę klawiaturę też musimy jeszcze poczekać. Na stronie autorów można zapisać się do newslettera, który da nam znać kiedy aplikacja pojawi się w AppStore.

MyScript Stack

Stack to klawiaturka pozwalająca na przemianę pisma odręcznego na tekst. Wystarczy palcem (być może i rysikiem, np. na iPadzie) pisać znaki, a te będą zamieniane i przede wszystkim rozpoznawane przez system, a następnie wprowadzane tak jak te wciskane w sposób tradycyjny. Opcje rozpoznawania pisma były już dostępne na iOS, ale w formie zewnętrznych aplikacji (np. Penultimate). Teraz można je wykorzystać w polu systemowej klawiatury. Wśród 58 języków znalazł się również polski. Wierzcie lub nie, ale program działa świetnie i naprawdę przyjemnie pisze się nawet kciukiem. Wcale nie wolniej niż klasycznie na qwerty. Warto sprawdzić.

TextExpander i KuaiBoard

TextExpander to znów mniej typowa klawiaturka na iOS 8. Pojawiła się już na Maca i jej zadaniem jest dodawanie dłuższych, powtarzalnych sekwencji wyrazów w bloki, które można wklejać między tekst skrótami klawiaturowymi. To wygodne narzędzie podczas pisania treści takich jak maile, gdzie często podobnie zaczynamy wpisywanie wiadomości, czy je kończymy odpowiednim podpisem. Aplikacja pozwala na programowanie i zapisywanie takich fragmentów tekstu i późniejsze ich wklejanie.

Trzeba będzie nauczyć się skrótów na pamięć, ale z pewnością będzie to dużo wygodniejsze i szybsze jak już opanujemy wymyślone przez nas skróty. Przykładowo wystarczy wpisać po sobie trzy literki (np. oznaczające pierwsze litery wyrazów), a oprogramowanie rozpozna zestawienie i wklei z podręcznej pamięci nasz cały podpis. Zamiast pisać go w całości od nowa – wrzucamy gotowca.

Niemal ta sama zasada działania co w TextExpander, ale inny interfejs (bardziej obrazowy) – foto: kuaiboard.com

Wszystko łącznie ze spacjami, akapitami, czy odstępami – tak jak to sobie wcześniej ustaliliśmy. Na iOS 8 dostępny będzie też system dyktowania, a dla iPada przygotowano dostosowaną wielkościowo formę. Skrótami można będzie się też dzielić. Myślę, że to bardzo pomysłowa alternatywa dla kalwiatury tradycyjnej i warto ją posiadać w zasobach mobilnego systemu, gdzie pisanie na dotykowych przyciskach jest nieco trudniejsze i bardziej męczące. TextExpander można już pobierać z AppStore. Bardzo podobna w działaniu jest apka KuaiBoard, ale jeszcze niedostępna na iOS 8. Potrafi w przybliżeniu to samo. Wszystko mamy w nieco innym interfejsie – obrazków pokazujących styl jaki wcześniej wybraliśmy. Będzie to o tyle wygodniejsze, że da nam lepszy podgląd tego co wcześniej zanotowaliśmy. Zapamięta nawet dane formularzy.

Swipe i SwiftKey – klawiatury ślizgowe

Teraz czas na kilka znanych modeli z Androida. Zarówno SwiftKey i Swipe są bardzo popularne na konkurencyjne smartfony z platformami Google. Polegają one na (oprócz normalnego systemu wprowadzania wyrazów) na ślizgowym mechanizmie. Chodzi o łącznie literek ciągłym przesuwaniem palca od jednej do drugiej, przy czym nie musi to być nadto dokładne, gdyż oprogramowanie potrafi korygować sobie wyraz (np. literówkę) jeśli rozpozna gest sekwencji. Ten wariant klawiatury jest wygodny zwłaszcza na mniejszych urządzeniach, gdzie chcemy obsłużyć ekran jednym palcem. Gorzej korzysta się z tego na tabletach, czy phabletach. Można jednak trzymać jedną ręką sprzęt, a drugą „ślizgać się” po klawiaturce. Swype potrafi wykorzystać też gesty do interpunkcji, SwiftKey posiada autokorektę i sporo motywów. Obie mają też słowniki i potrafią poprawiać wyrazy (mi niestety korekty tylko przeszkadzały, więc je wyłączyłem – kwestia przyzwyczajenia). Swipe można już pobierać, an SwiftKey trzeba chwilkę poczekać.

Minuum

Minuum jest jedną z ciekawszych klawiaturek ostatnich lat, która pojawia się nawet na smart watche i na Google Glass. To co wyróżnia model pisania to nietypowy układ klawiatury. Odsłania ona zdecydowaną większość ekranu i sprawia, ze widzimy więcej treści. Tradycyjne qwerty ściśnięto w jakby falę znaków, przy czym zachowujemy znany system wprowadzania tekstu, ale w „spłaszczonej” wersji. To bardzo elegancki wybór dla mniejszych wyświetlaczy, gdzie liczy się dla nas wyświetlacz. Apka jest dostępna na Androida od jakiegoć czasu, a teraz będzie próbowała zachęcić do pobrania użytkowników systemu iOS. Posiada także swój algorytm autokorekty – dostosowany do nietypowe układu liter. W razie czego można ją sobie rozciągnąć na wersję oryginalną, czyli pełnoekranową. Jest już do pobrania w AppStore.

Fleksy

foto: fleksy.com

Model klawiatury Fleksy także trafiał już wcześniej na inne urządzenia. Ostatnio pojawił się jako systemowy wariant w zegarku Samsunga Gear S. Teraz będzie też jako opcja dla iOS 8. Fleksy jest określana przez developera jako najszybsza klawiaturka na dotykowy ekran dla smartfona. Bardzo szybko poprawia błędy w literówkach i posiada system gestów dla interpunkcji. Ciekawie wygląda tam system wyzwań i celów do osiągania, mających przyspieszyć nasze możliwości wpisywania zdań. Wewnątrzą jest też ponad 600 emotek i sporo kolorystycznych motywów. Jest już gotowa dla posiadaczy iOS 8 – do pobrania w AppStore.

Ginger

foto: gingersoftware.com/ios

Na koniec coś dla osób często robiących byki (nie wiem czy też po polsku). Projekt jest jeszcze w fazie przygotowań, więc nie pobierzemy go na iPhone’a z iOS 8, ale nastąpi to niedługo, więc warto sprawdzić o co chodzi w Ginger. Najważniejszymi jej cechami są opcje indywidualnego dostosowania klawiatury do ekranu, sprawdzanie pisowni (czyli błędów), czy nawet kolejności słów. Najefektowniej prezentuje się wbudowany translator dla aż 40 języków. Oprócz tego jest osobisty trener pomagający przyspieszyć pisanie. To chyba też jedyna klawiaturka, która będzie nas uczyła – pomoże w tym Fraza Dnia i opcja zapisu części treści do podręcznego notatniczka. Potrafi też czytać tekst na głos. Sporo w jednym, prawda? Ginger będzie dostępny też dla iPadów.

GIF Keyboard

GIF Keyboard to bezpośredni rywal dla PopKey pokazanego na samym początku. To co go wyróżnia to bogata baza animacji użytkowników Riffsy. Miliony otagowanych propozycji, szybki podgląd, kopiowanie z przeglądarki do ulubionych plików i generalnie bardzo przyjazny, przyjemny i szybki interfejs do wklejania animowanych treści do wielu komunikatorów, maila, czy nawet SMS’a. Wyszkiwanie po hashtagach jest wzorowe, a propozycji na tyle dużo, że znajdziemy odpowiedź w formie GIFa niemal na każdą okazję. To kolejna nietypowa klawiaturka, która nie będzie alternatywą dla tradycyjnego qwerty, ale raczej jego rozszerzeniem. Jeśli często piszecie ze znajomymi, to wkomponowanie między słowa lub zastąpienie ich trafną animacją/popularnym memem, będzie i efektowne i ciekawsze. Aplikacja jest bezpłatna.

ScribbleBoard

A może zamiast używać słów coś narysować? Jeśli nie możecie znaleźć słów lub po prostu wolicie malunek, to ScribbleBoard będzie akurat. W miejscu wirtualnych przycisków qwerty znajdziemy puste miejsce, gdzie palcem rysujemy na szybko odpowiedź w bardziej wizualnej formie. Kolory „ołówka” można zmieniać, a „klawiaturka” powinna zadziałać we wszystkich znanych komunikatorach. Model zabawy jest nieco ograniczony, ale urozmaici nieco komunikację i wymianę myśli. Oczywiście będą to raczej proste graficzki o nieskomplikowanych kształtach, niż jakieś arcydzieła, ale możemy wykazać się większą inwencją twórczą niż zwykle. Aplikacja do pobrania bezpłatnie.

One Handed Keyboard

A teraz propozycja dla iPhone’a 6 lub bardziej iPhone’a 6 Plus. One Handed Keyboard to klawiaturka mająca dostarczyć większemu ekranowi klawiaturkę znaną z mniejszych smartfonów Apple. O co chodzi? O komfort pisania jedną ręką – co nie jest zbytnio możliwe na szóstej generacji mobilnego urządzenia z Cupertino. Przesiadka na nowszy model to konieczność zmierzenia się z nową formą wpisywania tekstu. Trzeba to robić tak jak na każdym phablecie – oburącz. Aplikacja One Handed Keyboard postara się jednak zmniejszyć i przesunąć układ przycisków, by był w tej samej skali co znana wszystkim posiadaczom iPhone’ów klawiaturka z poprzedników. W razie czego możliwy jest szybki powrót do oryginalnej wielkości – od krawędzi do krawędzi..

 Click Wheel Keyboard

Jedną z ciekawszy, choć niekoniecznie najwygodniejszych form w tym zestawieniu jest klawiaturka Click Wheel Keyboard. Ma ona przypominać wizualnie charakterystyczny element klasycznego iPoda, czyli panel poruszania się po systemiku odtwarzacza muzycznego Apple. Obrotowy interfejs był wygodny przy wybieraniu kawałków i albumów, a w przypadku tej aplikacji kołowrotek ma posłużyć do pisania. Zaletą aplikacji jest możliwość wpisywania tekstu jedną ręką, ale „nakręcicie” się tym elementem dosyć sporo. Litery, a nawet emotki, wybierzemy z listy nad polem do kręcenia. Autor przygotował też kilka ukrytych przycisków, by pisanie było troszkę wygodniejsze.

Z czasem będę starał się edytować ten wpis o kolejne propozycje wirtualnych klawiaturek dla iOS 8. Jeśli znacie jakieś fajne propozycje – piszcie!