Kojarzycie może specjalną bransoletkę Guardian od BeLuuv, którą wyposażono w lokalizator pomagający chronić nasze dzieci? Ten sam producent przygotował teraz wersję dla czworonogów, czyli ubieralny tracker dla psa. Nie tak dawno przedstawiałem inn wynalazek dla psa, czyli FitBark – specjalną obrożę z systemem sensorów monitorujących aktywność pupila. Nadchodzi czas gadżetów dla zwierząt, już nie tylko ludzie mogą nosić ubieralną technologię. Posłuży ona oczywiście bardziej właścicielom i pomoże szybko zlokalizować ruchliwą zgubę.

Guardian został przedstawiony w zeszłym roku. Rodzicie lub opiekunowie mogli skorzystać z dobrodziejstw lokalizatora i przypilnować lepiej dzieciaki. Producent technologię wykorzystuje jednak w każdy możliwy sposób. Teraz opracował rozwiązanie w postaci woreczka z czujnikami, który przypniemy do psiej obroży. Firma z Taipei przygotowała gadżet o nazwie Puppy, pozwalający śledzić lokalizację najlepszego przyjaciela człowieka. Wykorzystuje on tą samą technologię namierzania co bransoletka dla dzieci. Sensor jest leciutki i nieinwazyjny dla zwierzaka, a przy tym odpowiednio odporny i wodoszczelny. Nie posłuży do zanurzeń, ale deszczowe spacery wytrzyma.

Puppy łączy się ze smartfonem poprzez Bluetooth Smart i pozwala skorzystać z aplikacji mobilnej na system iOS dla iPhone’a w celu lokalizacji zwierzaka. System zaczyna działać dopiero w chwili opuszczenia czujnika z 60 metrowej strefy zasięgu. Od tego momentu zaczyna się lokalizowanie i działanie powiadomień na telefon z informacjami na temat poszukiwań. Podobnie jak Guardian, ekosystem łączy wielu użytkowników i pomaga utworzyć wspólną sieć bezpieczeństwa. Jeśli nasz pies pojawi się w zasięgu innego smartfona z aplikacją, pomoże nam to w uzyskaniu najnowszej lokalizacji. Opiera się to zatem o powiązania, więc działa najlepiej, gdy np. wspólne osiedle domków razem korzysta z systemu..

Im więcej osób zaprosimy do wspólnej sieci, tym łatwiej będzie potem w poszukiwaniach. Warunek: muszą również mieć wgraną aplikację na smartfonie. To całkiem prosta zasada, ale utworzenie takiej sieci to już trudniejszy etap budowania zasięgu. oczywiście producent zachęca wszystkich do tworzenia powiązań, ale i tak zależy to głównie od zaproszeń znajomych, tych korzystających z Puppy. Urządzenie namierzające to wydatek niecałych 30 dolarów. Jeszcze nie wiadomo dokładnie kiedy pojawi się na rynku. Innym zadaniem sensora jest też ochrona przed porwaniami, które dosyć często zdarzają się przy rasowych psach (o ile złodziej nie zorientuje się, że obroża posiada lokalizator).

źródło: BeLuvv.com