Balios app

Swój blog prowadzę z przyjemnością, bo nie zdarza mi się pisać wiecznie o tych samych urządzeniach. Raz na jakiś czas jakiś smartfon albo tablet, ale więcej czasu poświęcam na nietypowych gadżetach, których na rynku przybywa. Tym razem mam okazję przestawić wam model skierowany głównie do miłośników jazdy konnej. Czujniki trafiły i tutaj, a jest co mierzyć. Projekt można nazwać inteligentnym siodłem, czyli wariantem wyposażonym w bezprzewodową łączność i odpowiednie sensory. Balios pojawił się na Kickstarterze, gdzie napewno łatwiej będzie mu zebrać wsparcie, wszak to nietypowy sprzęt i trzeba najpierw sprawdzić zainteresowanie.

Właściwie to Balios można nazwać miernikiem fitness dla naszego konia i oczywiście mowa o zwierzętach przeznaczonych do celów sportowych – głównie jazdy i skoków, czyli nie tych pociągowych. Nie wiem czy wyścigowe się kwalifikują, ale na upartego czujniki można wykorzytać także do analiz wydolnościowych i takiego konika. Urządzenie skupia się jednak na przeszkodach. Modulik z czujniczkami instalujemy w siodle, a algorytmy przetworzą odpowiednio zbierane odczyty. Jeździec będzie mógł sprawdzać postępy treningu i ewentualnie dostosowywać zmiany programu ćwiczeń pod zebrane dane.

Balios

Balios czujniki

Pod określeniem dane mam na myśli wszystko to, czego oczekujemy od monitoringu przy jeździe tego typu. Od tempa, aż po kłus, symetrię ruchu (łącznie z błędami), czy nawet kadencję, prędkość, trajektorię przeskoków i długość kroku. Wszystkie informacje trafiają od razu na smartfon z systemem iOS lub Android, czy też wersję naręczną, tj. smartwatcha Apple Watch. Ten ostatni będzie tutaj najwygodniejszy, bo w trakcie sesji treningowych wystarczy zerknąć na nadgarstek. Tutaj inteligentny zegarek będzie nawet o wiele lepszy. Większy wyświetlacz telefonu przyda się później, kiedy będziemy analizować statystyki i sprawdzać progres i elementy do poprawy.

Nie zabraknie także wirtualnego trenera, czyli wsparcia na podstawie zbieranych danych. Raporty mogą być przeglądane przez jeźdzców, ale i trenerów, czy nawet weterynarzy. Wszystkie pliki możemy zebrać na pamięć gadżetu, a dopiero potem przenieść je do aplikacji. W czasie rzeczywistym też jednak jest możliwość śledzenia poszczególnych parametrów – jak w przypadku naręcznych trackerów dla biegaczy. Użytkownik może tak analizować motorykę konia, jego wydolność i ewentualnie unikać kontuzji. Kickstarterowy cennik wskazuje na ok. 140 € za takie wsparcie.

źródło: Kickstarter