Zaraz przed targami CES 2014 wspominałem, że francuski Archos przygotowuje ofertę ubieralnych urządzeń. Jednym z nich będzie naturalnie smart watch, bez którego nie obędzie się w tym roku chyba żaden producent. Najciekawszą informacją dotyczącą gadżetu jest jego cena. Firma przygotowało inteligentny zegarek w cenie tylko 50 dolarów, co może mieć duży wpływ na jego sprzedaż, zwłaszcza w okresie kształtowania się segmentu ubieralnych gadżetów. Zegarek Archos będzie bezpośrednim konkurentem dla noszonego sprzętu z ekranem monochromatycznym. Liderem tej grupy jest Pebble, który zawdzięcza spory sukces portalowi Kicksterter, gdzie zebrał niemałe fundusze na jego rozwój.

Będzie to zatem budżetowy produkt, ale w ofercie ma się znaleźć jeszcze kilka modeli, dzięki czemu klient będzie miał szansę zakupu różnych jego wersji. Wszystkie mają zadebiutować w tym roku, ale nie wiadomo czy jednocześnie. Obecny rynek smart watchy to raczej tzw. high-endowe kosztowne modele, choć raczej w zasięgu naszego portfela. Archos chce jednak aby kontakt z ubieralną technologią miała większa grupa chętnych. Najtańszy model ma posiadać czarno-biały ekranik LCD o przekątnej 1.55 cala i żywotność baterii na poziomie nawet dwóch tygodni! To pierwszy z trzech urządzeń na rękę, planowanych przez Archos.

Wszystkie trzy wersje będą kompatybilne z systemem iOS lub Android. Kosztujący 100$ model ma posiadać kolorowy wyświetlacz i możliwość pracy przez dwa dni. Najdroższy ma być ten z zakrzywionym e-papierowym wyświetlaczem (1.8 cala), mającym wytrzymać na jednym ładowaniu 1,5 tygodnia. Jego cena to 129$, więc wciąż niedużo. Prawdopodobnie to sprzęt, który widać na załączonej grafice. Najtańszy będzie wyglądał oczywiście odpowiednio do swojej ceny – bardziej jak ogumowana bransoletka niż typowy zegarek. Topowy model wygląda stylowo, dwa tańsze mogą nieco odstawać wizualnie, ale za to będą bardzo tanie.

Wewnątrz nie zabraknie im niczego, co oferują konkurencyjne zegarki w podstawowej wersji. Zabraknie własnego sklepiku (jak w przypadku Pebble, Sony SmartWatch czy Galaxy Gear), ale wszystko co niezbędne będzie na naszym nadgarstku. Sprzęt Archos to nadal suplement smartfona, a nie jego substytut (a są już takowe zegarki!). Użytkownik otrzyma powiadomienia z telefonu (od tych SMSowych i emailowych po społecznościowe z Facebooka czy Twittera), kontrolę biblioteki muzycznej i oczywiście tarcze zegarowe – w końcu to czasomierz z nazwy. To czego zabraknie to możliwość pstrykania fotek, nie uświadczymy możliwości rozmawiania przez mikrofonik, ani odpowiadania na wiadomości (co i tak na małych ekranikach jest mało wygodne). Zegarki mają pojawić się tego lata.

źródło: Archos.com