O filtrach wody nie pisuję zbyt często, ale jak już pojawił się model z aplikacją mobilną to chciałbym przyjrzeć się bliżej projektowi. Aquaautomat to pewnie jeden z pierwszych oczyszczaczy wody, który wyposażono w łączność z aplikacją mobilną na smartfon, ale nie to jest jego wyróżniającą cechą. Przygotowanie apki to dzisiaj żaden problem. Zwykle zwiększają jedynie komfort użytkowania. W przypadku tego robota nie jest inaczej, ale przynajmniej firma nie stara się promować wyłącznie przez proste, gadżeciarskie chwyty.

aquaautomat

Aquaautomat to maszyna, która promuje się jako najlepsza w swoim segmencie. Oczyszczacz zajmie w kuchni trochę miejsca, ale może okazać się, że w końcu zaczniemy pić naprawdę zdrową wodę (a przynajmniej nie skażoną). Jak zwykle pojawia się pytanie: czy nie wsytarczy woda z kranu? Bardzo często jesteśmy zapewniani, że jest to odpowiedniej jakości woda do picia. Nawet bez przegotowania. Ja jednak nie wyobrażam sobie, by chociąż wody w czajniku nie przegotować. To, że przechodi proces oczyszczania to jedno, ale przecież rurami dociera do nas już w lekko innej formie.

Wiele domostw posiada w domu jakiś filtr i oczyszczacz, ponieważ chcemy mieć jakiś poziom pewności. Poczytałem trochę o procesie oczyszczania i woda przechodzi naprawdę sporo etapów. Aby była smaczna i bezpieczna do picia musi: pozbyć się związków żelaza, manganu, zredukować mętność (wpływ na barwę). Dzieje się tak przez napowietrzanie, a w trakcie filtracji usuwane są zawiesiny i zanieczyszczenia. Często do tego używany jest ozon. Efekt? mikrobiologiczna zdatność do picia -> lepszy zapach, czystość, barwa i zapach. Ostatecznym wynikiem jest woda o odpowiednich parametrach.

A jak działa Aquaautomat? Bardzo podobnie, choć ma przekonuje, że o wiele lepiej od tańszych filtrów domowych (dzbankopodbnych) i wygodniej od skomplikowanych systemów, które trzeba zainstalować (korzystałem kiedyś z takiego – sporo zajmował). Aquaautomat ma być atrakcyjną maszynką, którą postawimy na kuchennym blacie. Najistotniejsze, że w trakcie procesu fitraci nie jest tracona woda, a większość konkurentów daje wyniki strat 1:3. Oprócz tego model jest energooszczędny i pozwala na przygotowanie wody w czteren różnych temperaturach wody (25°C, 65°C, 85°C and 100°). Tutaj przyda się wspomniana aplikacja, która będzie zdalnym pilotem. Niestety producent dopiero szykuje więcej funkcji, a obecnie system jest eksperymentalny. Przydałoby się coś konkretnego, np. ocena zmian jakie woda przeszła.

Co z minerałami? Czy nie filtrujemy wody zbyt mocno? Mnie uczono, że woda musi mieć jakieś związki, które organizm musi przyjmować, by nie wypłukiwać innych. Tego już się jakoś nie doczytałem. A cena? 350 euro i to w przedsprzedaży to sporo. Czy nie lepiej już wydawać kilka złotych na butelkowaną wodę mineralną? Znów decyzją jest głównie budżet i nasz poziom wygody.

źródło: Kickstarter