Panie będą wkrótce największym beneficjentem miksu mody z elektroniką. Już od pewnego czasu powstaje sporo tzw. inteligentnej biżuterii, a kolejnych produktów stale przybywa. Błyskotki i eleganckie wykończenie przemawia bardziej niż geekowa forma i kształty. Przy okazji można stworzyć coś pięknego i zachęcającego do zakupu. Style bransoletki, broszki, wisiorki, a nawet kolczyki – wszystkie one mają już swoich przedstawicieli w świecie ubieralnych technologii. Pod koniec 2014 roku Kovert Designs zapowiedziało swoje stylowe wyroby, czyli modularne Altruis. Pierwsze modele mają pojawić się w sklepach online Net-a-Porter już w lutym.

Kosztowne ozdoby nazywane mianem inteligentnej biżuterii to obecnie prężnie rozwijający się rynek, ale ich możliwości w większości nie są zbyt wielkie. Oczywiście, że są już warianty o szerokiej gamie funkcji, ale w zdecydowanej większości to systemy powiadomień, czyli opcja sparowania ze smartfonem w celu otrzymywania notyfikacji. Albo wizualnych albo wibracyjnych. Te drugie wykorzystano w kolekcji Altruis. Zaprojektowano pierścienie, naszyjniki oraz ozdoby na nadgarstek. „Mózgiem” jest tutaj stylowy kamień (czarny lub biały), z którego płyną wibrację. W środku jest też moduł Bluetooth 4.0, czyli energooszczędna łączność z aplikacją.

Tą przygotowano na razie wyłącznie na iOS dla iPhone’a. To tutaj ustawione zostaną profile z ograniczeniami co do informowania użytkownika na temat informacji docierającej na smartfon. Mają to być to powiadomienia wibracyjne o sms’ach, emailach, połączeniach telefonicznych, mediach społecznościowych, czy komunikatorów (np. Whatsapp). Na telefonie możemy ustalić tryby, a w nich poszczególne przepuszczanie (filtrowanie) notyfikacji. Inne dobierzemy na spotkania biznesowe (tylko te najważniejsze), a inne na niedzielę, czy jakieś wyjście na wspólną kolację. To już znana forma w przypadku noszonych gadżetów. Różnica jest taka, że teraz są one droższe i ładniejsze (kwestia indywidualnej oceny).

Jeśli jesteśmy już przy wyglądzie, to trzeba zaznaczyć, że moduł wibracyjny, czyli „kamień” można przekładać do pozłacanych/posrebrzanych elementów, które utrzymują biżuterię na ciele. Już napisałem wyżej, że są to opcje pierścienia, naszyjnika lub „bransoletki”. Wykończenia też mają być do wyboru: gold, rose gold i platinum. Idea samych funkcjonalności jest uboga, ale wizualnie bardzo bogata. Główny moduł to Zirconia Ceramics, czyli coś najbliższego stylistycznie do diamentu. Bateria w takim kamieniu ma wytrzymywać ok. 2 tygodni. Ceny? Od 290 do 360 funtów. Moduł wibracyjny wyceniono na 110 funtów, natomiast „obudowy” od 180-250.

źródło: Altru.is