Alexa zaczyna pojawiać się wszędzie, jak zresztą większość popularnych asystentów głosowych na rynku. Każdy walczy o udziały, bo wirtualni pomocnicy mają być kiedyś zastępstwem tradycyjnych wyszukiwarek i narzędziami do sterowania wieloma rozwiązaniami. Amazon ostatnio zaproponował Alexę pod TV, ale są jeszcze obszary (platformy), na których tej asystentki nie ma. Na smartwatchach już się pojawiła, ale raczej tych sprzedających się słabiej. Co powiecie na dostęp do Alexy z poziomu Apple Watcha? Voice in a Can to nieoficjalna próba dostarczenia Alexy w zegarku Apple.
W Apple Watchu asystentem jest oczywiście Siri. Niby potrafi już wiele, ale głównie w obrębie własnych ekosystemów (tyczy się to również smart domu). Alexa ma dużo szersze możliwości i zakres, więc posiadacze smartwatchy Apple też pewnie chcieliby móc skorzystać z konkurencyjnego projektu. Voice in a Can nie jest oficjalnym programem (nawet nie wiem, czy zaraz nie zostanie zablokowana w AppStore), więc nie zaoferuje wszystkiego, ale stanie się pierwszym krokiem do ekspansji na watchOS. Amazon otworzył niedawno Alexę developerom aplikacji third-party i właśnie tą drogą asystentka trafia na Apple Watche.
Alexy nie wywołamy komendą, ma ograniczone możliwości, ale skorzystamy z niej niezależnie (programik jest niezależny, więc nie wymaga połączenia z iPhonem – działa w sieci Wi-Fi lub przez LTE). Co jest, a czego nie ma? Jako, że jest to Alexa w aplikacji third-party nie uświadczymy połączeń, sterowania muzyką, czy tego co jest w smart głośnikach Echo. Jest jednak pełne wsparcie dla inteligentnego domu. Możemy z poziomu nadgarstka wydać polecenia akcjom smart home. Program Voice in a Can funkcjonuje przez synchronizację z kontem Alexy, gdzie znajdziemy ikonkę asystentki. Zawsze coś, zwłaszcza zanim Amazon oficjalnie wprowadzi Alexę na Apple Watche. Do tego jest to płatne rozwiązanie, więc musimy naprawdę potrzebować Alexy w Watchu, aby za to jeszcze zapłacić. Na szczęście to tylko niecałe 2 dolce. BTW: Google Asystent też chce pojawić się na watchOS, ale obawiam się, że będzie o to ciężko (Apple chce przecież promować swoją Siri).
