Wiecie w ogóle czym oddychacie? Tak, znamy podstawowy skład powietrza, uczyliśmy się o tym w szkole, ale czy tak na prawdę  to powietrze, które dostaje się do naszych płuc, jest dla nas bezpieczne? Co w nim jest? Jaki jest jego stan i jakość? Żeby odpowiedzieć na te pytania, powstało specjalne urządzenie – AIRBOXLAB, które połączymy z naszym smartfonem, gdzie na ekranie otrzymamy sporo ciekawych informacji na temat stanu otaczającego nas powietrza. To pierwszy na świecie gadżet pozwalający monitorować jego jakość oraz przewidujący i podpowiadający co zrobić, żeby polepszyć warunki, w których oddychamy.

W normalny dzień, wewnątrz pomieszczeń panują od pięciu do ośmiu razy gorsze warunki (zanieczyszczenia), niż na zewnątrz. Jeśli dodamy do tego informacje, że w środku spędzamy 90% naszego czasu, to łatwo możemy sobie zdać sprawę z tego co nas otacza i co nam zagraża. Przyznam, że odruchowo otworzyłem właśnie okno i to bardzo szeroko. AIRBOXLAB jest pewnego rodzaju asystentem, monitorującym powietrze i doradzającym jakie aktywności prowadzone w pomieszczeniu, mogą prowadzić do zanieczyszczeń. Będzie proponował indywidualne wskazówki, byśmy żyli lepiej.

Gadżet dostarczy informacji na temat związków VOC, CO2, CO, ich stężenia i cyrkulacji każdego dnia. Sensory wskażą też temperaturę, wilgotność, ale będą się skupiać głównie na niepożądanych jakościowo elementach zawartości powietrza, takich jak: formaldehydu, benzenu, glikolu etylenowego i acetonu. Celem jest doprowadzenie do ewentualnego ich wyeliminowania w dłuższym okresie czasu.

Urządzenie jest w cylindrycznym kształcie,  sensory i czujniki wysyłają dane do smartfona lub tabletu i umożliwiają inteligentny odczyt informacji w specjalnej aplikacji. Znajdziemy tam sporo wykresów, analiz, danych, grafów itp. Obyśmy tylko umieli je odczytać. Zbierane codziennie  informacje są potem wykorzystywane do prowadzenia przewidywań i algorytmów, które potem pozwalają na wysyłanie powiadomień push w naszym telefonie (do optymalizacji i prowadzenia zmian w danym pomieszczeniu, odnajdowania źródeł i siedlisk zanieczyszczeń, zmian negatywnych przyzwyczajeń).

Pomysł nie jest nowy, jest na rynku sprzęt do analizy powietrza, ale większość z nich bada tylko CO2 i nie pozwala na komunikację i transfer danych do smartfona czy tabletu. W związku z prototypową fazą urządzenia, AIRBOXLAB bierze udział w kampanii promocyjnej na stronach Indiegogo, gdzie demonstruje zalety swojego produktu i zachęca do wsparcia finansowego na potrzeby rozwoju i masowej produkcji. Ci, którzy teraz zamówią pre-order zapłacą ok. 130 funtów (o 40 mniej niż przewidywana cena detaliczna). Premiera ma się odbyć w sierpniu, aplikacja ma być dostępna w wersjach na iOS oraz Androida.

To czego się obawiam, to natura ludzka i chęci zmian w chwili odczytu negatywnych danych w pomieszczeniu, w którym przebywamy. Osobiście spokojniej żyję nie wiedząc co wdycham, ale rzeczywiście lepiej jest być świadomym i próbować oczyszczać warunki i otaczające nas powietrze. Projekt jest jednak dobrą inicjatywą i mam nadzieję, że osiągnie wymagany próg finansowy, bo chętnie przetestowałbym warunki w jakich przebywam.

źródło: airboxlab.com, Indiegogo via techcrunch.com