Lenovo nie odpuszcza i uważa, że integrowanie niewielkiego rzutniczka w tablet ma sens. To już kolejna generacja tego typu hybrydy. W ogóle cała seria Yoga doczekała się na targach IFA 2015 prezentacji. To już trzecia generacja, w której wyróżnia się właśnie wariant Yoga Tab 3 Pro, czyli androidowy sprzęt z projektorkiem, ale i nietypowym systemem dźwiękowym. Akurat oryginalna konstrukcja bardzo ułatwiła wdrożenie niewielkiego rzutniczka, bo wciąż tablety mają cylindryczny bok, gdzie mieści się spora bateria. To również uchwyt do wygodniejszego trzymania (jest i autorka nóżka).

Lenovo Yoga Tab 3 Pro

Zeszłoroczny Pro miał 13 cali. Tym razem gadżet będzie bardziej mobilny, bo z przekątną 10.1-cala. Oczywiście poprawie uległy też podzespoły. Zmieniono umiejscowienie rzutnika. Wcześniej projekcja odbywała się z boku. Teraz jest moim zdaniem wygodniejsza, bo z tyłu (kierowana w lepszym kierunku przy obsłudze ekranu). O samym wykorzystaniu projektora w tablecie można sporo napisać, ale każdy i tak oceni ten bajer po swojemu. Jednym się przyda do prezentacji, innym do szybkiego pokazania zdjęć z wakacji w szerszym gronie, a jeszcze innym do lepszej pracy w zespole.

Można obejrzeć i film lub odpalić aplikację z Google Play, ale nie będzie to jakość znana z wyświetlacza. Tablet ma większy akumulatorek, więc poradzi sobie z dłuższą projekcją (nawet do 70 cali). To rodzaj pico projektora (DLP), czyli miniaturowego, LEDowego rzutnika. Musi być zatem odpowiednie zaciemnienie, aby jakość była zadawalająca. Sprzęt jest topowy, czyli z odpowiednimi parametrami (chociaż nie tymi z topu), ale uważam, że przydałaby mu się alternatywna edycja bez projektora. Nie każdemu to potrzebne, więc po co ma dopłacać za zbędny dodatek.

Ekran 2560 x 1600, Intel Atom x5-Z8500 Cherry Trail, 2GB RAM, 16GB lub 32GB na dane (+ microSD oraz Android 5.1 Lollipop.
Ekran 2560 x 1600, Intel Atom x5-Z8500 Cherry Trail, 2GB RAM, 16GB lub 32GB na dane (+ microSD oraz Android 5.1 Lollipop.

Wydaje mi się, że przydałby się tu w końcu Windows 10. Trzeba być fanem Androida, aby zainwestować w taki rodzaj tabletu. Z systemem Microsoftu rzutnik miałby jeszcze większy potencjał w klasie biznes. Lenovo współpracuje z JBL w kwestiach dźwięku i oferuje technologię Dolby Atmos w postaci czterech frontowych głośniczków. Wygląda jak przenośne kino domowe: rzutnik i niezły dźwięk, spora ściana i można coś obejrzeć na większym „ekranie”. Są i niezłe kamerki. 13-megapikseli na yle i 5 na przodzie. Dostępne będą wszystkie wariacje tabletu. Tylko Wi-Fi, ale i z 3G/LTE. Za tańszą opcję mamy zapłacić 349€, a za LTE – 599€.

źródło: Lenovo