Do tej pory, minimalną granicą rozdzielczości na tabletach z Windows 8, było 1366×768 pikseli. Jeśli twórcy sprzętu chcieli aby na pokładzie ich mobilnych komputerów mógł pracować najnowszy dotykowy Windows, musieli przygotować wyświetlacze do obsługi takiej lub wyższej rozdzielczości. 

Microsoft zmienia jednak restrykcje do niższych wartości. Wycieki na temat aktualizacji Windows Blue pokazują wiele nowych funkcji, ale i kilka ciekawostek tego typu. Okazuje się, że gigant z Redmond obniżył wymagania do 1024×768 pikseli, więc prawdopodobne jest, że zobaczymy niebawem pierwsze tablety z mniejszymi przekątnymi, np. 7-calowe. Problemem w dotychczasowym systemie jest interfejs Modern UI oraz styl Metro, który niezbyt dobrze radził sobie z wyświetlaniem aplikacji.

Metro UI w Microsoft Windows 8. źródło grafiki: microsoft.com

Doczekamy się w końcu naprawdę mobilnych urządzeń, które będą wyposażone w Windows. Nie wiadomo na razie, które wersja okienek będzie widniała na tabletach z kategorii mini, ale możemy się spodziewać raczej konstrukcji ARM. Mniejszy ekran spowoduje też pewne ograniczenia w wyświetlaniu aplikacji w trybie dzielenia wyświetlacza, być może będzie to zablokowane. Myślę, że to dobry krok dla Microsoftu, gdyż w związku ze słabszą niż zakładano sprzedażą tabletów z Windows 8, segment mniejszych urządzeń (też tańszych), może być szansą na popularyzację nowego OS.

Informacja pojawiła się też w Windows Certification Newsletter, w którym 12 marca Microsoft zapowiadał już pewne zmiany w związku z rozdzielczościami. Pisał tam, że kieruje się zrozumieniem dla partnerów, którzy mogą chcieć projektować tablety z mniejszymi ekranami, by dostosować urządzenia do poszczególnych kategorii na rynku mobilnych urządzeń. Uważam, że może to oznaczać, że Windows RT i Windows 8 jeszcze wyraźniej podzielą rynek urządzeń z systemem Microsoftu. Mniejsze będą wyposażane w wersję RT, a większe w pełnoprawną ósemkę.

Microsoft Surface Pro z systemem operacyjnym Windows 8, źródło grafiki: microsoft.com

Z ciekawych informacji na ten temat, warto jeszcze wspomnieć o górnej granicy, która została z kolei podwyższona dla tabletów z większą przekątną. Chodzi o kategorię urządzeń, która zaczyna wymykać się spod kontroli i przydzielania do kategorii tabletów, gdyż wielkości ekranów zaczynają osiągać powyżej 20-cali. Mowa o tzw. „dotykowach stołach”, w których powierzchnie zaczynają przypominać leżące komputery z elementami tabletów – dotykowe ekrany. Maksymalna granica dla restrykcji rozdzielczości, do których mają się stosować produceni ma wynosić 17 cali. Powyżej tej długości nie będzie konieczności stosowania się do zaostrzeń Microsoftu.

źródło: venturebeat.com