Ubsound Orchestra – mój test dousznych słuchawek premium w stylu „around the ear” od włoskiego producenta.

Ubsound Orchestra

UBSOUND Orchestra to trzecie słuchawki włoskiej marki, które mam przyjemność testować. Model ten plasuje się poniżej wariantu Fighter i jest drugą opcją w ofercie dousznych odmian. Producent określa Orchestrę jako budżetowe, ale wyraźne w brzmieniu słuchawki. Ostatnie tygodnie spędziłem z tym modelem Ubsound, a poniżej moje wrażenia.

Producent dostarcza słuchawki z kompletem sylikonowych nakładek, które mają pozwolić na dobranie wygodnego rozmiaru. W przypadku dokanałowych modeli to bardzo ważne. W pudełeczku znajdziemy też woreczek, który dodawany jest do każdych wariantów marki. Ubsound Orchestra mają nietypowy kształt i wygląda na to, że nieco lepiej dostosowany do ucha niż Fighter. To wyraźny upgrade w stylistyce i ergonomii dousznego wariantu. Wyprofilowano je do małżowiny, ale trzeba pamiętać, by przewodem oplątać ucho. Miałem problemy z wygodnym włożeniem ich do uszów, dopóki nie zajrzałem do instrukcji (mowa właśnie o tym przewodzie).

Ubsound Orchestra

Tak samo było w Fighterach. Plusem jest to, że słuchawki lepiej się trzymają. Przyznaję, że taki sposób mocowania jest wygodny i oferuje lepszą izolację zewnętrznych hałasów. Jak jesteśmy już przy przewodzie to łatwo zauważyć, że słuchawki posiadają mini pilocik, w którym zmieszczono też mikrofonik. Panelik jest plastikowy, ale dobrze wykonany. W zasadzie identyczny z tym z odmiany Fighter. Najważniejsze, że przycisk jest dobrze odczytywany przez nasz palec i spełnia swoją rolę. Ubsound stosuje określenie premium, ale to pojęcie można wykorzystać na różne sposoby w kwestii elektroniki.

Myślę, że pojęcie to lepiej podpasuje do jakości dźwięki.  Trzeba jednak pamiętać o tym, że to słuchawki za ok. 24 dolary, czyli mid-range. Izolacja jest dobra, a dźwięk czytelny. Wyraźne pasmo średnie i wysokie oraz całkiem naturalne basy. Mikrofonik też sprawił się bardzo dobrze. Nie wyczułem problemów. Rozmówca słyszał mnie dobrze, a ja jego. Wydaje mi się nawet, że Ubsound poprawił jakość dźwięku w nowym modelu (uznaję, że w tym przedziale cenowym efekty są niezłe). Ubsound Orchestra to budżetowe słuchawki, ale grają dobrze. Nie idealnie, ale w porządku.

Ubsound Orchestra

Wykończenie jest platikowe i nie ma żadnych metalowych wstawek, ale dzięki temu produkt jest przystępniejszy cenowo. Tutaj Ubsound musiał pójść na kompromis. Zaleta? Leciutkie, ergonomiczne słuchaweczki z dobrą jakością audio. Producent przyznaje, że ich najważniejszym aspektem jest próg cenowy, który ma naprawdę zachęcać do zakupu w segmenciku odmian “around the ear”. Poniżej załączam jeszcze specyfikacje modelu Ubsound Orchestra, które producent podaje przy opisie produktu:

  •  10mm HD niezależne dynamicznie drivery
  • Czułość: 115dB/mW
  • Zakres częstotliwości: 15-21.000Hz.
  • Oporowość: 16Ω
  • Zniekształcenia <0,2%
  • Trzy rozmiary wkładek: S, M, L
  • Izolacja (wyciszanie)
  • Panel z mikrofonikiem
  • 1.2 metrowy przewód
  • Cena: 24$