Samsung oferuje mnóstwo tabletów. Większość z nich bywało raczej budżetowcami. Od kilku lat koreański gigant wypuszcza jednak modele pro, a rok temu rozpoczął promocję nowej serii premium, czyli Taba S. To flagowiec z którego korzystam i ja. Rok po prezentacji pierwszej wersji przyszedł czas na następcę. Wyczekiwano tego wydarzenia i zastanawiano się nad parametrami sprzętu. To bezpośredni rywal dla iPada, więc musiał go czymś powalić. Zaskoczył? Tablety w ogóle teraz nie zaskakują. Nawet iPady. To specyficzny segment rynku, który do tego nieco zwalnia.

tab s2

Pierwsze co rzuci się w oczy to format Taba S2. „Jedynki” były panoramiczne i właśnie w układzie 16:10 Samsung szukał przewagi. Najwyraźniej format okazał się niewypałem, bo później zbadano reakcję w wariantach Galaxy Tab A (na rynku od bardzo niedawna). Tym razem bezpieczniej wykorzystano 4:3. Jest po prostu sprawdzone i wygodne. Ja byłem zadowolony z panoramy, ale krótszy model jest jednak praktyczniejszy. Galaxy Tab S2 jest jeszcze smuklejszy i lżejszy, a do tego bije tym nawet najnowsze iPady. Chyba Samsung bardzo chciał tutaj pokonać Apple.

Skupiono się na odchudzaniu, a co z wnętrzem? Przez zmianę przekątnej (mamy teraz 9.7 oraz 8-calowca – zupełnie jak iPady. Wcześniej zaoferowano 10.5 oraz 8.4) zmniejszyła się nieco gęstość pikseli. Nadal jest to jednak wysokiej jakości wyświetlacz Super AMOLED. Tablety mają tylko 5.6 mm! Ważą odpowiednio 272 i 392 gramy. Wspomnianych pikseli jest ciutek mniej, ale nawet tego nie zauważymy. Zamiast rozdzielczości 2560 x 1600 jest 2048 x 1536. Ekrany otaczają aluminiowe ramki. Całe szczęście! Poprzednicy jakoś nie prezentowali się zbyt elegancko bez metalicznych wstawek.

Galaxy TabS2

Samsung Galaxy Tab S2

Troszeczkę dziwią parametry. Spodziewałem się więcej. Przynajmniej nie mam poczucia chęci zmian. Galaxy Tb S2 ma ośmiordzeniowy procesor (cztery 1.9GHz + cztery 1.3 GHz), 3 GB RAM i 32 lub 64 GB na dane. Można je poszerzyć o 128 GB na karcie microSD. Pojemność podwojono. Poprzednicy oferowali dwa razy mniej. Spodziewam się, że procesory mają układ 64-bitowy. Nawet kamerki pozostały te same. Były wystarczające. 8 i 2.1-megapiksela w tabletach jest ok. Oczywiście jest i skaner linii papilarnych. Wszystko wygląda baaardzo podobnie. Chyba ten format ekranu kuł w oczy Samsunga.

Android jest najnowszy, tj. 5.0. Można go już instalować na poprzedniku, więc tutaj też niewiele zmian. Są bardzo delikatne, ale trzeba zwrócić uwagę, że już Tab S imponował. Samsunga Galaxy Tab S2 ma pokazać się na rynku w sierpniu. Modele mają kosztować 400 i 500 dolarów. Patrząc na niewielkie zmiany już wiem dlaczego nie poświęcono gadżetom osobnej konferencji, która towarzyszyła poprzednikom. Aha: nie ma już brązowego koloru. Mamy klasyczną biel i czerń.

 źródło: Samsung