Kiedyś na blogu pisałem o prawie wszystkich smart zegarkach, jednak dziś z powodu ich ogromnej liczby nie jestem w stanie tego robić. Staram się więc wybierać te najciekawsze, które faktycznie coś na rynek wnoszą. Segment wearable w odmianie health jest znacznie mniejszy od innych sekcji. Gadżetów do monitorowania zdrowia jest dużo mniej i w dodatku nie są jeszcze specjalnie lepsze od tych sportowych. Medyczna dokładność to wyznacznik jakości, a taki certyfikat ma spore znaczenie, np. przy późniejszym przekazywaniu danych lekarzom. Tajwańskie tBPC przygotowało pierwszy na świecie smartwatch z medyczną precyzją.

oCare Pro 100 Medical Smartwatch

oCare Pro 100 Medical Smartwatch to zegarek do analizy zdrowia, czyli głównie danych witalnych. Zamiast monitorować parametry sportowe, użytkownikowi przekazany jest ubieralny sprzęcik do śledzenia pracy serca oraz natlenienia krwi. Te dane są też wykorzystywane do analizy treningu, ale różnicą między sportowymi zegarkami a tymi medycznymi jest właśnie dokładność odczytów. oCare Pro 100 otrzymał czytnik DOE Lens Reflective PPG Sensor, którego fotodiody emitują znacznie więcej światła, więc i detekcja jest konkretniejsza.

Czujniki są w stanie przetworzyć absorpcję światła przy zetknięciu ze skórą w bardzo precyzyjny sposób. Mierzona praca serca oraz saturacja krwi są możliwie dokładne. Dane oczywiście trafiają przez Bluetooth do innych smart urządzeń, ale wyświetlają się też na naręcznym ekraniku. Wbudowana pamięć pozwala na przechowanie do 72 godzin odczytów bezpośrednio w zegarku. To ważne, ponieważ przeznaczenie wyrobu jest nieco inne od sportowych odmian do treningu. Z modelu korzystać będą przeważnie osoby potrzebujące. W zasadzie najważniejsza jest ciągłość zapisu danych, gwarantująca możliwość oceny stanu zdrowia. W niedalekiej przyszłości każdy z nas będzie nosił taki analizator na ręce, pilnujący sytuacji.

Producent zapewnia, że oCare Pro 100 Medical Smartwatch sprawdzi się zarówno w szpitalnych warunkach, jak i tych domowych. Informacje są korelowane z aktywnością użytkownika (również podczas snu). Przekazywane dane mają służyć do oceny fizycznego, ale i klinicznego stanu organizmu. Być może zastąpią pulsoksymetry, które pilnują tętna pacjentów. Są bezprzewodowe, a to spora różnica. Projekt zapewnia aktywację alarmów przy rozpoznaniu wyników obiegających od standardów i jeśli hardware zostanie zintegrowany z odpowiednimi aplikacjami to może stać się ważnym analizatorem stanu zdrowia. Podobnych, a nawet jeszcze bardziej zaawansowanych systemów powstaje obecnie coraz więcej, ale dopiero najbliższe lata pokażą ich możliwości. Część czujników trafi też do standardowych smart zegarków i właśnie dlatego twierdzę, że smartwatche przyjmą się o wiele lepiej niż większość z nas ocenia.

źródło: tBPC