Sony nie posiada w ofercie żadnych atrakcyjnych tabletów z rysikami, ale ma za to e-papierowy odpowiednik do notowania. Od kilku lat sprzedawany jest (niestety nie wszędzie) model Digital Papier. Doczekał się dwóch generacji, ale obie miały spore rozmiary. 13.3 cala to format wiernie oddający wielkość kartki A4, co daje sporą powierzchnię do zapisków, ale utrudnia przenoszenie gadżetu. Japońska firma zauważyła w końcu, że przydałby się mniejszy model. Nowy wariant ma 10.3 cala, więc bliżej mu do A5, czyli dużo popularniejszego rozmiaru dla notatników.

Sony Digital Paper 10.3

Sony DPT-CP1 ma być wygodniejszy i to największa zmiana względem poprzedników. Digital Paper ma być też tańszy, bo wyceniono go na 650 dolarów. Trzeba od razu zauważyć, że to wciąż więcej niż Onyx Boox Note, czyli bezpośredni rywal za 570$. Technologie użyte w tablecie są te same. To wciąż monochromatyczny, e-tuszowy czytnik z opcją notowania przy użyciu specjalnego cyfrowego piórka. Takich urządzeń nie ma na rynku zbyt wielu, więc cieszy fakt, że tanieją i cały czas są rozwijane. Do notowania można spokojnie używać kolorowego tabletu z rysikiem, ale e-papier ma lepszy kontrast i dłuższy czas pracy. Dokładność nie odbiega specjalnie od rysików od kolorowych notatników.

Digital Paper 10.3 ma wysoką rozdzielczość 1404 x 1872 piksele, czyli bardzo szczegółowy panel. To ważne dla samego rysika. Ten produkt jest przeznaczony do konkretnych celów, więc przyda się tylko do pracy i odczytu odpowiednich formatów, ale właśnie dzięki temu ma być lepszy do tych zadań niż narzędzia ogólne. Jest przy okazji leciutki i ma tylko 5.9 mm grubości. Zainteresują się nim głównie ci, którzy naprawdę dużo notują. Wciąż wysoka cena (mimo, że o 100$ mniejsza od zeszłorocznego wariantu 13.3) zniechęca do zakupu przez przeciętnego klienta. Dlatego napisałem, że kupić go będą chcieli tylko wybrani. Nawet Sony samo określiło dla kogo przyszykowano taki gadżet. Digital Paper to tablet dla lekarzy, prawników i innych pracowników, którzy mają do czynienia z zapiskami praktycznie cały czas. Sony powinno podejść do tematu jak Apple ze swoimi nowymi iPadami z Pencilami, czyli stworzyć tańsze narzędzi do szkół i uczelni.

Wrócę jeszcze do pozostałych informacji na temat nowego DPT-CP1. Sony przygotowało mu nową aplikację mobilną, czyli tym razem synchronizacja zapisków pomija angażowanie PC. Można do tego użyć smartfona lub chmury. Akumulatorek ma wytrzymać ok. trzy tygodnie, co oczywiście zależy od częstotliwości użytkowania. Na razie tablecik będzie dostępny wyłącznie w Japonii.  Tam premiera ma odbyć się w czerwcu.