Jeśli mówimy o rynku inteligentnych okularów, każdy jako pierwszego przedstawiciela poda Google Glass. Nic dziwnego, są umiejętnie promowane, mimo że wciąż ogólnie niedostępne. Gigant z Mountain View testuje je cały czas, ale wśród normalnych użytkowników, którym udostępnił taką opcję. Segment okularów z rozszerzoną rzeczywistością to jednak już całkiem bogata oferta – choć w większości jeszcze trudno dostępna i stosunkowo droga. Do potencjalnych konkurentów dla projektu Glass dołącza nowy model ubieralnego sprzętu – MetaPro. Jest to konsumencka wersja urządzenia Meta 1, które było prezentowane developerom.

Od razu zaznaczę, że produkt pojawił się dopiero w opcji pre-order, a finalna wersja pojawi się na rynku dopiero w czerwcu 2014 roku. Warto jednak przyjrzeć się jej bliżej, gdyż możliwości prezentowane już teraz przypominają filmy science fiction z ostatnich lat. Przy każdym tego typu rozwiązaniu staram się porównywać je do Google Glass, ale niemal każde z nich jest zupełnie innej konstrukcji i z innym systemem nawigacji. Sprawia to, że ciężko porównać do siebie urządzenia, tym bardziej, że i Google Glass znamy na razie tylko z kilku zamkniętych prezentacji.

Na szczęście sam producent potrafi w jakiś sposób zmierzyć oba wynalazki. Meta twierdzi, że system wyświetlania obrazu na dwóch optycznych ekranach HD 720p da nam 15 razy więcej powierzchni niż okulary Google. Jeśli tylko spojrzycie na załączone video zrozumiecie na czym polega idea MetaPro i dlaczego posiada aż taką projekcję. Glass wydawało się mało dyskretnym rozwiązaniem, gdy pokazywano je pierwszy raz, tymczasem Meta to w praktyce okulary (wyglądają jak przeciwsłoneczne), które całkowicie okalają nasze oczy. Mamy możliwość widzenia przez nie, ale założymy je głównie do poruszania się po rzeczywistości rozszerzonej, a właściwie jej nawigacją.

Za 3000 dolarów otrzymamy gadżet, w którym projekcję hologramową obsłużymy gestami i ruchem rąk. Wygląda to tak, jakbyśmy sterowali wirtualnymi modelami w rzeczywistej przestrzeni. Innymi słowy, przed nosem otrzymamy cyfrową przestrzeń do pracy z opcją stereoskopowego poglądu 3D. Pole widzenia to 40 stopni. Trudno powiedzieć jak użyteczne i praktyczne to będzie rozwiązanie, ale w trakcie prac jest aż ponad 500 aplikacji, które w jakiś sposób ułatwią nam pracę. Wewnątrz okularów zamontowano także dwie kamerki RGB i sensor śledzący ruchy głowy. Wraz z akcelerometrem, żyroskopem, cyfrowym kompasem i 9 kierunkowym systemem odczytu ruchu, będą służyć do synchronizacji elementów.

MetaPro będzie bardziej mobilna od Meta 1. Tam trzeba było podpiąć gadżet do komputera/laptopa. Nowy model ma posiadać dołączony „mózg” w przenośnej postaci. Tam zmieści się procesor Intel Core i5, 4 GB RAM, 128 GB pamięci SSD, moduł Wi-Fi, Bluetooth 4.0 i USB. Ten MetaPro Pocket Computer zdalnie załaduje aplikacji, które wyświetlimy przed oczami. Akumulatorek ma wystarczyć na pracę/zabawę od 4 do 8 godzin. Według producenta narzędzia ma się sprawdzić idealnie jako wirtualne biuro. Znaczenie ma mieć wielkość ekranu (z bliskiej odległości). Przyznam, że obserwując ten niszowy segment okularów z opcją rozszerzania rzeczywistości o wirtualną przestrzeń, mogę śmiało przypuścić, że w 2014 roku będzie się działo!

Oceńcie sami, tak może wyglądać kolejna generacja urządzeń. Nie sądzę, aby była od razu bardzo popularna, pozostanie na razie wciąż niszą, ale za parę lat…

źródło: spaceglasses.com via slashgear.com