Motorola Moto X wciąż czeka na potwierdzenie dostępności w Europie, a chodzą słuchy, że mimo wcześniejszych zapowiedzi, smartfon pojawi się jednak na naszym kontynencie. Amerykański producent szuka rynków zbytu, a nasz europejski jest bardzo atrakcyjny. Model tego urządzenia miał powalczyć niedrogą ceną i pokaźnym pakietem doboru elementów, kolorystyki i materiałów z jakich wykonywany jest telefon. Proces Moto Maker być może trafi też do nas, a posiada całkiem ciekawe warianty, w tym te drewniane. O pierwszym już pisałem, bambusowa edycja pojawiła się w zeszłym roku, ale zapowiadano ich więcej.

Motorola oficjalnie wprowadziła kolejne i obniżyła ich ceny do 25 dolarów za sztukę. To spora zniżka, gdyż wcześniej trzeba było za takie obudowy zapłacić aż 100 dolców. Oferta zacznie obowiązywać od 21 stycznia i obejmie poprzedni model Bamboo oraz trzy nowe: orzech, drewno tekowe i heban. Wszystkie odmienią wizualnie smartfon z Androidem i będą wyglądać bardziej „naturalnie”. Każdy panel jest inny, więc nasz telefon będzie dodatkowo niepowtarzalny. Takie podejście do klienta jest atrakcyjne, ale czy nie jest wynikiem słabszej sprzedaży urządzeń? Czy nie będzie za późno dla Moto X w Europie?

źródło: motorola-blog.blogspot.com