Najnowszy flagowiec HTC zapowiadał się intrygująco. Wszystko z uwagi na unikatowy system nawigacji, który producent anonsował od kilkunastu dni na swoich portalach społecznościowych. Liczne przecieki wskazywały, że boczki urządzenia będą wykorzystywane do obsługi smartfona. Dodając do tego topowe specyfikacje oraz zapowiedź mocnego aparatu, projekt wydawał się bardzo atrakcyjny. Premiera sprzętu pokazała, że chyba tak faktycznie będzie. HTC U11 to high-endowy konkurent dla liderujących rywali, m.in. Galaxy S8, iPhone’a 7, czy LG G6.

HTC U11

Killerem ma być technologia Edge Sense, czyli nowa opcja interakcji ze smartfonem. Od lat producenci starają się dorzucić jakieś nowinki, ale reagujących na ściśnięcia boków jeszcze nie było. Były zakrzywienia, które pozwalały na szerszy rodzaj nawigacji, ale nie funkcjonowały jak Edge Sense. HTC wymyśliło sobie, że przyda nam się alternatywa dla dotykowego ekranu, mająca uprzyjemnić korzystanie z wybranych funkcji telefonu. Takie gesty przyspieszą obsługę wielu akcji, m.in. aparatu fotograficznego (o wiele szybciej aktywujemy migawkę ściśnięciem niż przez przycisk na boku, który często trzeba najpierw palcem odszukać). System działa w rękawiczkach, czy w trakcie deszczowej pogody. Jest wystarczająco czuły.

Apropos kamerki. Ta wygląda na bardzo dobrą. Potwierdzać to mają wyniki rankingu DxOMark, które przyznało HTC U11 aż 90 punktów. To oznacza, że model stał się liderem tego zestawienia, wyprzedzając Google Pixela. Aparat ma 12-megapiksele w technologii UltraPixel (to kolejny HTC z tym rozwiązaniem). Da to lepszą jakość zdjęć w trudniejszych warunkach świetlnych.

HTC U11

Na pokładzie jest kilka innych wartościowych elementów, np. szansa na rejestrację dźwięku w 3D. Filmiki z tak nagranym audio mają być efektowniejsze. HTC U11 to spory smartfon. Ekran ma 5.5 cala i jest w rozdzielczości 2560 x 1440 (2K z gęstością 534 PPI). Do tego najmocniejszy Snapdragon 835, 4 lub 6GB RAM w zależności od regionu i wodoszczelność do jednego metra przez ok. 30 minut (certyfikat IP67). Niestety plotki o porcie audio jack 3,5 mm okazały się prawdziwe. HTC U11 to kolejny model smartfona rezygnujący z tego standardu na rzecz USB-C. Poprawi to jakość dźwięku, ale wymusi korzystania z adapterów lub nowych słuchawek (ewentualnie używania tych bezprzewodowych). Adapter firma dostarczy w pudełku wraz ze słuchawkami HTC USonic z Aktywną Redukcją Szumów (mają odpalać muzę w jakości Hi-Res. Sam sprzęt bez słuchawek ma grać też w dobrej jakości, gdyż znów udało się dostarczyć system stereo BoomSound.

A jak wizualnie prezentuje się HTC U11? Całkiem nieźle! Zastosowano w nim design typu „all-glass” z estetyką „liquid surface”, którą producent oferował już w niedawno zaprezentowanych modelach ze średniej półki. Lśniąca obudowa będzie wyglądać efektownie, ale pewnie zbierze sporo odcisków. Oczywiście urządzenie jest odpowiednio smukłe. Telefon ma być oferowany w pięciu opcjach kolorystycznych. Na koniec dodam jeszcze, że tajwańska marka pozwoli na użytkowanie jednej z dwóch asystentek głosowych: tej od Google lub Alexy od Amazona. Tutaj też do dyspozycji będzie ich aktywacja poprzez ściskanie Edge Sense.

HTC U11 ma kosztować 649$. Taka cena widnieje na stronie producenta, natomiast przy pre-orderach można skorzystać z kuponu „LOVEU11”, który da nam zniżkę do 599$.

źródło: HTC