Każdy analityk rynku wiedział, że prędzej, czy później, smartfon z czterema aparatami powstanie. Pierwszym producentem (tak mi się wydaje), który się na to zdecydował jest Alcatel. Model Alcatel Flash został po cichu pokazany na oficjalnej stronie marki i bez żadnej większej demonstracji dodany do nowej oferty. Oczywiście mowa o smartfonie, który otrzymał po parze kamerek na przedniej i tylnej części obudowy. Ostatnie trendy to podwójny aparat, ale głównie na jednej ze stron (pokazują się już warianty z duetem do selfie). Do tej pory żaden producent nie eksperymentował jednak z aż czteroma obiektywikami.

Alcatel Flash

Na pewno pomysł był i jest rozważany przez wiele marek, a prototyp takiego gadżetu ma pewnie w swoim laboratorium każda większa firma zajmująca się elektroniką. Kwestią czasu było pojawienie się sprzętu z pełnią przeróżnych opcji fotograficznych, wydobywających potencjał przez dodatkowe kamerki. Już od kilku lat widzimy tu pewien postęp oraz zalety jakie płyną ze wsparcia drugim modułem optycznym. Najczęściej taki rozwiązania pozwalają na zabawę głębią ostrości, lepszymi kolorami, detalami, lub kontrolę zooma.

Cztery kamerki Alcatel Flash przedstawiają się następującymi układami: główna para kamerek to dwa 13-megapikselowce z F2.0. Jeden pstryka w kolorze, natomiast drugi wykonuje monochromatyczne zdjęcia (lepszy zapis głębi oraz detali). Łączenie efektów poprawia ostateczny wynik lub proponuje ciekawsze parametry przy korzystaniu z aparatów. Mają one na przykład detekcję faz dla autofocusa, podwójny flash do doświetlania kadru oraz zapis plików do formatu RAW (na kompie można je zatem jeszcze dodatkowo obrobić i ulepszyć). Alcatel dodał również manualną kontrolę ostrości. Video nagramy tą stroną smarfona w 4K w 30 klatkach na sekundę. Świetnie powinny prezentować się panoramy wykonywane głównym zestawem obiektywów. Sensor RGB to ten sam (Sony IMX258 sensor), który znajdziemy w najnowszym flagowcu LG G6.

Teraz front. Duet jest z przodu naturalnie inny. Jeden aparacik ma 8- a drugi 5-megapikseli (oba F2.0). Tutaj również jest detekcja fazy i dual-tone flash. Użytkownik ma przy użyciu pary aparatów uzyskać efekt rozmycia tła (Bokeh) dla autoportretu, czyli efektowniejsze selfiaki. W zasadzie funkcje już dobrze znane na rynku, bo przecież Huawei w P9 i P10 dawało już kombinację kolorowego i czarno-białego sensora, a rozmywanie tła na froncie też już gdzieś widziałem (m.in. w iPhonie 7 Plus). Nikt jeszcze nie ośmielił się jednak na zastosowanie wszystkich dostępnych mocy w jednym opakowaniu. Wiadomo było jednak, że takie upakowanie modułów fotograficznych jest możliwe.

źródło: Alcatel