Za każdym razem, gdy miałem kontakt z HTC Vive, moje wrażenia mogłem podzielić pomiędzy gry VR, ale i pozostałe treści. I wiecie co? Większą frajdę miałem przy tej drugiej grupie aplikacji. Właśnie to cieszy mnie w nowej erze wirtualnej rzeczywistości najbardziej, że developerzy nie skupiają się jedynie na grach. Owszem, sekcja z grami jest najważniejszą, ale w goglach VR można robić o wiele więcej. Wszystkie tytuły można było znaleźć na Steamie, ale HTC chce pokusić się o całkowicie własny sklepik z propozycjami VR. Globalnie startuje właśnie platforma Viveport.

Viveport HTC Vive

Głównym obszarem będzie tutaj promocja tytułów, które nie są grami, a dają równie fajne wrażenia z obcowania ze sferycznymi treściami. Dzięki Viveport użytkownicy gogli HTC Vive będą mogli zapoznać się z alternatywnymi programami VR, przy których spędzić mogą równie długi (jak nie dłuższy) czas. To też szansa dla wszystkich programistów, którzy skupiają swoją pracę na czymś więcej niż tylko i wyłącznie zabawie. Viveport wystartowało w 30 krajach, a w bazie znajdzie się na początek 60 propozycji VR specjalnie dla HTC Vive.

Co tu znajdziemy? HTC wyszczególniło kilkanaście kategorii: edukacja, design, art, social, video, sports, zdrowie, moda, podróże, newsy, shopping, narzędzia kreatywne i na razie pozostałe w sekcji zbiorczej. Przypomina to początki sklepików z aplikacjami mobilnymi. Łatwo więc wyobrazić sobie agregat Viveport za kilka lat. Gry niby też są, ale nie są tak propomowane jak inne „doświadczenia”. Te znajdziemy na platformie Valve. HTC celebruje otwarcie Viveport niezłymi zniżkami, więc to też okazja do wypróbowania ciekawych programów w VR za jednego dolca (tylko w 48 pierwszych godzin od startu platformy). Jednocześnie szansa na wypromowanie sklepu.

Viveport HTC Vive

Zamiast spędzać czas na tym co już znamy (choć w nowej otoczce, bo 360 stopni) warto wykreować coś wirtualnym pędzlem, wspiąć się na Everest, obejrzeć film sferyczny, czy stworzyć utwór muzyczny w VR. Jestem pewien, że z czasem te wszystkie opcje casualowe przypomną efektem to co działo się z aplikacjami na smartfony i tablety. Tam też multidotykowe ekrany odciągały nas od komputerów, by pobawić się czymś nowym, innym. Warto zauważyć, że wersja beta wystartowała w kwietniu na chińskim rynku, a teraz dotrze do szerszej publiczności.

Viveport będzie też promować aplikacje przez wrzucanie ich do swojego sklepiku jako pierwszego. Dopiero z czasem mają pojawiać się gdzie indziej, np. na Steamie. Pośród takich jest m.in. Everest VR. Zobaczymy czy HTC uda się odłączyć od Valve. Z tego co udało mi się zorientować to marka planuje dostęp do tych aplikacji innym goglom VR, nie tylko HTC Vive. Nie wiadomo jednak jeszcze kiedy to nastąpi. Póki co priorytetem są gogle HTC Vive, co oczywiście zrozumiałe.

źródło: Viveport.com