Jak wszyscy to wszyscy! Również Toshiba chce być częścią rynku ubieralnych technologii oraz gadżetów health & fitness. Japoński producent elektroniki ma zaprezentować na targach International Modern Hospital Show 2014, odbywających się we własnym kraju, model zaliczany do sprzętu monitorującego dane witalne naszego organizmu. Konferencja odbędzie się w połowie lipca, a sam produkt ma wejść do sprzedaży jeszcze we wrześniu. Silmee Bar to przyczepiany do ciała multiczujniki, mający śledzić dane z naszego ciała. Model będzie sprzedawany uniwersytetom, oraz placówkom badawczym i innym podobnym instytucjom.

Czujnik ma być połączeniem elektrokardiogramu, miernika pulsu, sensorem odczytującym ruchy ciała, temperaturę organizmu itp. – naturalnie wszystko w tym samym czasie. Mocowany ma być do klatki piersiowej specjalnym żelowym elementem. Odczyty na temat pracy serca, interwałów w jego biciu, ale i aktywności ciała, czy nawet jego postawy, będą transmitowane na smartfon, tablet, czy komputer poprzez technologię Bluetooth. Gadżecik będzie miał niewielkie wymiary i waży jedynie 15 gramów. Jego wodoszczelna obudowa (certyfikaty IPX5/IPX7) pozwoli na monitorowanie organizmu nawet przy zanurzeniu w wodzie. Bateryjka wystarczy na ciągłe badanie organizmu przez 24 godziny.

Wyniki pokazywane na mobilnych ekranach będą pokazywać rezultaty odczytów, ale najważniejsze będzie ich archiwizowanie i możliwość podglądu statystyk, które lepiej obrazują stan organizmu oraz jego kondycję. Rynek medycznych urządzeń w postaci ubieralnych modeli jest jednym z trzech najważniejszych dla Toshiba Corp. To tylko pokazuje jaki potencjał tkwi w segmencie gadżetów do analizy ciała. Przypomnę, że wielu innych gigantów elektroniki tworzy własne rozwiązania i chce uczestniczyć w walce. W powiązanych wpisach znajdziecie kilka z nich, m.in. Samsunga, czy Apple. Ten ostatni pracuje nad własnym naręcznym modelu, który według przecieków ma posiadać ponad 10 sensorów.

źródło: toshiba.co.jp