Systemy monitoringu wnętrza są już na niezłym poziomie, a co więcej, możemy je zainstalować sami i mieć stały podgląd z własnego smartfona. Na zewnątrz nie jest gorzej. Pojawiają się kamerki, które przetwarzają obraz przed budynkiem i zwiększają bezpieczeństwo. Autorzy “Sunflower Home Awareness System” mają jednak inne zdanie i uważają, że obecne propozycje nie są wystarczająco dobre. Sunflower Labs twierdzi, że ma odpowiedź. Bardzo zaawansowaną do tego.

Sunflower Labs

Ich pomysł bazuje na czujnikach rozmieszczonych w ogrodzie, czyli pierwszej przestrzeni, która oddziela nasz budynek od nieproszonych gości. Rozwiązanie zakłada, że najlepiej nie dopuścić złodzieja do naszego dobytku. Trochę jak fortyfikacje lub ochrona naprawdę bogatej willi. Zamiast analizować sytuację wewnątrz, kiedy to dochodzi już do włamania, po prostu chrońmy nasze mieszkanie we wcześniejszej fazie. Pomysłodawcy zauważyli też, że 95% alarmów uruchamia się przez pomyłkę.

“Sunflower Home Awareness System” ma rozwiązać wszystkie powyższe problemy. Ogrodowe lampki, ale i dron będą zestawem broniącym naszego zamku (tu oczywiście zabawne wtrącenie, bo chyba nie tylko mi przychodzi do głowy taka reakcja na ten pomysł 😉 ). Do tego nazwa jakby nie pasująca do systemu ochrony. Celowo! O to chodziło. Lampki mają ukrywać swój potencjał, choć wiele obecnych kamer działa na zasadzie odstraszacza (prewencji). Spokojnie. Jest i kamerka. Do tego latająca. Dron obserwujący posiadłość brzmi srogo. Właściwie to zastanowi potencjalnego złodzieja nad tym czego pilnuje tak zaawansowany domek. Z pewnością coś atrakcyjnego. Takie skojarzenie ma większość osób oceniających poziom zaawansowania zabezpieczeń. Po coś one w końcu są, prawda?

Sunflower Labs

W przypadku projektu od Sunflower Labs mamy do czynienia z armią lampek naszpikowanych sensorami (m.in. ruchu), natomiast reagujący na nie dron ma przekazać domownikom obraz sytuacji. Naturalnie również na odległość, czyli na smartfon (np. gdy jesteśmy w pracy lub na wakacjach). To nie pierwsza próba wykorzystania drona do ochrony mienia. Wcześniej dawałem na blogu przykład mini drona z kamerką do środka mieszkania. Zaleta? Możliwość objęcia całej przestrzeni. W tym pomagać mają lampki. Nie tylko jako światło, ale i zakres poruszania się drona. Tam gdzie pojawi się niepokojący sygnał (dźwięk, ruch, wibracje), nadleci dronik. Właśnie tak będą wyglądać kiedyś systemy ochrony naszych domów.

Propozycja ciekawa, ale jeszcze prototypowa. Pierwsza faza uwzględnia tylko Sunflower Smart Lights, a Smart Flying Camera będzie kolejnym etapem rozwoju. Cena i data premiery jeszcze nie jest znana. Firma dopiero rozwija swój system.

źródło: Sunflower Labs via slashgear.com