Soundshield

Słuchać muzyki lubimy chyba wszyscy, ale nie zawsze i nie wszędzie da radę wygodnie założyć słuchawki. Aktywni ruchowo to grupa, która częściej styka się z sytuacjami, w których chciałoby się odpalić muzę, ale nie ma warunków. Dam tu przykład narciarzy i snowboardzistów, którzy nosząc kask ochronny, nie są w stanie założyć ulubionych słuchawek. Douszne cisną, a nausznych nie da rady nałożyć. Pozostaje chyba tylko ubieralny głośniczek. Autorzy projektu Soundshield zauważyli problem i niszę, w której chcą pozycjonować swój system.

Unit 1 proponuje kask Soundshield zintegrowany ze słuchawkami, czyli komfortowy model do słuchania muzyki oraz zabezpieczenia głowy przed uderzeniami w jednym. Konstrukcja jest w zasadzie banalne: wyprofilowany kask pasuje do sporych słuchawek, łącznie tworząc kompleksowy gadżet dla sportowca. Słuchawki łatwo i szybko można wpiąć/wypiąć (opatentowany mechanizm) z samego kasku i nosić na co dzień jak zwykły, nauszny wariant. Prosty pomysł, dopasowana forma (m.in sprytne umiejscowienie łączenia słuchawek za głową) i całkiem udany design wystarczyły, aby przygotować produkt, którym powinna zainteresować się potencjalnie spora grupa klientów.

Soundshield

Soundshield

Soundshield jest wycelowany w użytkowników aktywnych, ale nie wyłącznie lubujących się w sportach zimowych. Kask można założyć również na rower, czy deskorolkę. Wszędzie tam, gdzie powinniśmy dbać o głowę. Słuchawki są oczywiście bezprzewodowe, więc łączą się z kompatybilnymi urządzeniami i odtwarzaczami na Bluetooth 4.2 (m.in. ze smartfonami). Sparowanie z telefonem umożliwia odgrywanie utworów ze smartfonowej playlisty, ale też prowadzenie rozmów. Łączność BT umożliwi też bezpośrednie komunikowanie się z innymi użytkownikami, którzy są w zasięgu. Powiedzmy naszej paczki, z którą spędzamy czas na stoku. W razie czego jest też port jack 3,5 mm, więc alternatywnie można podłączyć się do różnych urządzeń przewodowo.

Warto zwrócić jeszcze uwagę na inną wygodną sprawę. Na boku słuchawek jest panel ze sporymi przyciskami, więc przełączanie kawałków, kontrola głośności lub odbieranie połączeń nie powinno być problemem nawet w grubych rękawicach. Soundshield podoba mi się jeszcze ze względu na wymienne, personalizowane elementy, no i certyfikaty bezpieczeństwa. Kask można też nosić bez wpiętych słuchawek. Model jest efektowny i efektywny, ale na razie poszukuje wsparcia na Indiegogo. Można go tam nabyć sporo taniej, natomiast cena ostateczna ma wynieść ok. 300 dolarów.

źródło: Indiegogo