Czyżby Sinn straciło rozum, a może to aktem desperacji trzeba nazwać projekt Sinn Dual Strap, czyli paska na dwie koperty. Z jednej strony ma to sens, jednak z drugiej…

Sinn Dual Strap intryguje. Powstał dla tych miłośników zegarków, którzy są rozdarci i nie potrafią się zdecydować – analogowy, czy inteligentny? Po prostu oba na raz!

Sinn Dual Strap

Od dawna trwają badania rynkowe na temat wpływu smartwatchów na wyniki sprzedaży zegarków tradycyjnych. Dotarłem do kilku raportów, które wskazywały ich wyraźne oddziaływanie. Wytwórcy klasycznych zegarków na pewno prowadzą też swoje pomiary i skoro na różne sposoby flirtują z inteligentnymi odmianami to coś jest na rzeczy. Sporo znanych brandów już pojawił się w smart segmencie i producenci ci pokazują się w sekcji wearable na przeróżne sposoby. Sinn próbuje w możliwie najdziwniejszy.

Niemiecki producent mechanicznych zegarków chce zaistnieć w dziale smartwatchy na swój sposób. Zaprojektował pasek Sinn Dual Strap i chce by jego klienci nie rezygnowali z pięknych analogów, a nosili dwa warianty na jednej ręce. Z jednej strony klasyk, a z drugiej ten inteligentny. To, że takowe paski pojawiały się już na rynku to nic, ale że Sinn postanowił zaistnieć w świecie smart zegarków tą drogą? Strategia bardzo ryzykowna, ponieważ rozwiązanie nie należy do poważnych, a Sinn za takie przecież uchodzi.

Sinn Dual Strap
Zegarki miniaturki? Nie, to hybrydowy pasek Sinn Dual Strap.

Sinn Dual Strap System to próba stworzenia hybrydowego podejścia. Marka wprowadza do sprzedaży pasek kompatybilny z Apple Watchem i własną kolekcją zegarków typu chronograph. Rezultatem jest „dwugłowe” monstrum, które wycelowano w tych klientów, którzy są jeszcze niezdecydowani. Wciąż chcą mieć na nadgarstku piękny i stylowy mechanizm, ale oczekują więcej funkcji niż tylko data i godzina. Nosić dwa zegarki na raz byłoby dziwne, a tak można ukryć jeden na tym samym pasku. Ukryć to trochę słowo na wyrost.

Taki typ paska nie jest może idealny, ale jest pewnym kompromisem. Sinn ma oczywiście nadzieję, że to właśnie ich modele będą tymi frontowymi, natomiast Apple Watch znajdzie swoje miejsce od wewnątrz. Smartwatch z Cupertino straci w ten sposób kilka swoich funkcji, np. pomiary tętna (chociaż nie testowałem optycznego czujnika od tej strony), a wydaje się też, że będzie narażony również na więcej uderzeń. Czy projekt 2 w 1 to dobry krok dla takiej marki jak Sinn?

Sinn Dual Strap

Producent broni się, że dzięki Sinn Dual Strap System użytkownik będzie mógł poruszać się po dwóch światach. Nie uwzględnił jednak tego, że produkty można nosić zamiennie. Ewentualnie właśnie to zrobił i boi się, że Apple Watch może ten pojedynek w dłuższej perspektywie wygrać.

Osobiście uważam, że posiadanie dwóch odmian zegarka i noszenie ich zależnie od sytuacji jest rozsądne i możliwe. Na ważne wyjścia założymy klasyka, natomiast na co dzień można użytkować smartwatcha (od treningów po poruszanie się po domu). Paski Dual Strap nie będą tanie. Same kosztuję 210 dolarów, natomiast z zegarkiem mamy zniżkę i zapłacimy „tylko” 120$ (sam zegarek kosztuje minimum kilka tysięcy).

źródło: Sinn via ablogtowatch.com