Z dobrego snu najlepiej organizmu w ogóle nie wybudzać, ale jeśli już trzeba to zrobić (chodzimy do szkoły/pracy) to warto robić to uprzyjemniając ten raczej nieprzyjemny moment. Kiedyś na blogu proponowałem wybudzanie fajnym zapachem. Gadżet SensorWake otrzymał ulepszenia, a od przecież od pokazania prototypu minęło już kilka lat, więc warto wyrób było odświeżyć. Model Trio uzyskał upgrade oraz poprawki i ponownie startuje na Kickstarterze. Crowdfunding znów ma pomóc zebrać środki na realizację masowej produkcji, a przy okazji wypromować smart budzik.

SensorWake Trio budzik wybudzający zapachem

Ustalmy jedno. Przyjemny zapach, np. aromatycznej kawy, to pobudzający sposób na wyrwanie się ze snu. Mało kto potrafi się też oprzeć ładnym zapachom z kuchni (o ile ktoś już wcześniej wstał i przygotowuje śniadanie na ciepło). Ten schemat wykorzystuje urządzenie SensorWake, choć w zasadzie to nas oszukuje. Nie lubimy być tak kantowani, ale można na to przymknąć trochę oko (no, akurat tutaj odwrotnie). Francuski start-up proponuje nową odmianę swojego wynalazku. Podobnego w głównym zakresie do poprzednika, ale wyglądającego w sypialni nieco lepiej i bardziej stylowo niż wcześniej. Stylistyka to równie ważna rzeczy co zastosowane rozwiązania, więc dobrze jest popracować i nad wyglądem.

Skąd nazwa „Trio”? Nowy sprzęt obok sygnałów dźwiękowych oraz zapachowych dorzuci efekty świetlne. Wszystkie razem mają wybudzić organizm w lepszy sposób. Ma ono być delikatne i możliwie zbliżone do naturalnego. Oprócz tego budzik zyska drewniane wykończenie, nowy panel LED i odświeżoną obudowę. Z góry znajdzie się miejsce na wkłady zapachowe, które uwolnią woń w odpowiednim momencie (tym zajmą się algorytmy oraz ustawienia godzin wybudzania). Proces działa w prosty sposób. Najpierw rusza faza pobudzają zmysł zapachu. Minutę później zaczynają wszystko wspierać efekty świetlne skierowane na twarz, by po kolejnej minucie rozszerzyć to wszystko o lekką melodię. Łącznie mają wyrwać nas ze snu. Trochę dziwne, że w bazie jest tylko pięć utworów i nie można ich personalizować, np. z biblioteki odtwarzacza muzycznego na smartfonie. BTW: nie ma tu żadnej aplikacji!

Kapsułki trzeba dokupować, ale jedna wystarcza na około 30 użyć. Propozycji zapachowych jest dwanaście. Czy taki format budzika jest przyciągający? Chyba tak, bo autorom udało się zebrać potrzebne pieniądze już w kilka pierwszych godzin, a na ponad 3 tygodnie przed końcem kampanii ma kilka razy tyle środków niż potrzeba. SensorWake Trio można tam zamówić poniżej 100 dolarów (z kompletem zapachów). Wysyłka budzika dopiero w listopadzie.