Nie ma lepszej gry niż ta w trybie wieloosobowym. Multiplayer to esencja dobrej zabawy. Dlatego właśnie możliwości online są tak przyciągające i popularne. Także w VR konieczna jest taka opcja. Nie problem połączyć się przez Internet i zmierzyć ze sobą w wirtualnym środowisku. Wystarczy, że mamy w swoich domach gogle i odpowiednią grę. Trzeba jednak myśleć perspektywicznie, czyli o multiplayerze w terenie. OptiTrack spróbuje dostarczyć wrażeń VR połączonych z ruchem!

OptiTrack
Zestawy OptiTrack to nie tylko ubieralne czujniki, ale i system mapowania przestrzeni. fot. OptiTrack

System OptiTrack ma nadzieję wnieść możliwości VR na jeszcze wyższy poziom, czyli tworząc komplet do wieloosobowej rozgrywki na większym obszarze niż tylko na pokój. W zamyśle chodziło chyba o przygotowanie ulepszonej, choć wciąż wirtualnej strzelanki, która będzie czerpać najlepsze cechy z gier wirtualnych, ale i paintballa (lub jego pochodnych). Chodzi o otwarcie terenu i zsynchronizowanie zawodników, by gra była jeszcze bardziej imersyjna.

Teren ma być surowy, ale po nałożeniu gogli na głowę przeniesiemy się na cyfrową arenę. Wciąż będą limity zasięgu i wielkości „planszy”, ale wystarczające, by zmierzyć się wieloosobowym meczu. Firma proponuje całą platformę do komunikacji, w której udział biorą też ubieralne czujniki. Ma być w miarę realistycznie, ponieważ sensory mają przenosić animację postaci do wirtualnego środowiska, co pozwoli na rozpoznanie wroga. Multiplayer w lokalnym wydaniu, gdzie kondycja, uniki ruchowe i sposób poruszania będą faktyczne, a nie reakcjami z myszki i klawiatury. Oczywiście we wszystkim uczestniczy broń (atrapa), którą fizycznie trzymamy, celujemy i oddajemy strzały.

OptiTrack

OptiTrack pracuje nad precyzyjnymi mechanizmami, synchronizacją oraz zmniejszaniem lagów. Niestety system wymaga większego terenu niż nasze mieszkania, no i jest sporym kosztem. To oznacza, że będzie to platforma raczej to wynajęcia, a więc tworzona z myślą o biznesie (głównie z uwagi na sporą infrastrukturę). Niebawem nie będzie jednak z tym problemu. Już teraz powstają VR roomy, czyli salony gier, w których gracze mogą pobawić się za mniejsze pieniądze. Obowiązywać tu będzie ta sama zasada co przy umawianiu się na paintballe – najpierw trzeba skrzykną grupę, by wybrać termin i dobrze się wspólnie pobawić.

źródło: OptiTrack